W lutym Fundacja Aviva zainstalowała w Górze Kalwarii czujnik jakości powietrza, jednak niektóre sąsiadujące gminy mają już całe sieci czujników smogowych. Czy w Górze Kalwarii także jest potrzebna cała sieć?
To, że w Górze Kalwarii jest problem ze smogiem, wiadomo bez czujników. W centrum miasta, ale również w okolicznych wsiach, w bezwietrzne zimne dni, jest po prostu czarno.
– Na wniosek Stowarzyszenia Nowa Kalwaria, Fundacja Aviva – organizator konkursu „Wiem czym oddycham!” – zamontowała 19 lutego urządzenie do pomiaru smogu. Udało się to dzięki złożonemu do organizatora konkursu wnioskowi oraz chętnie klikającym na czujnik w Górze Kalwarii mieszkańcom. Góra Kalwaria znalazła się wśród 150 lokalizacji w Polsce, które wywalczyły urządzenie pomiarowe – mówi nam Arkadiusz Strzyżewski ze Stowarzyszenia, wicestarosta piaseczyński.
Czujnik znajduje się na budynku POIK, tuż za ratuszem. Z analizy danych z okresu od lutego do końca kwietnia wynika, że najniższe stężenie niebezpiecznych pyłów jest między godz. 10.00 a 14.00. Rosnąć zaczyna ok. godziny 16.00. Między 18.00 a 21.00 osiąga najwyższe, niebezpieczne wyniki. Szczególnie duże przekroczenia między 100% a 200% normy odnotowano w dniach, kiedy temperatura spadała poniżej zera. Należy zwrócić uwagę, że przekroczenia norm PM 2.5 wynosiły średnio (średnie z całego dnia) w okresie marca br. 42%, a PM10 – 67%, przy średniej temperaturze na zewnątrz 1,5 stopnia Celsjusza. Rekordowy był 23 lutego, kiedy temperatura wynosiła -6 stopni. Wówczas w okolicach godziny 21.00 przekroczenia dochodziły do 300%. Przy niższych temperaturach przekroczenia zapewne byłyby jeszcze bardziej niebezpieczne.
– Jednym z wniosków, który można wyciągnąć z tegorocznych pomiarów jest taki, że za tak wysokie i niebezpieczne wyniki odpowiadają przede wszystkim stare i nieekologiczne piece opalane paliwami stałymi, których mamy bardzo dużo – mówi nam Arkadiusz Strzyżewski.
Członkowie Stowarzyszenia napisali petycję do władz gminy, pod którą podpisali się mieszkańcy. Chcieli zainstalowania czujników pomiaru substancji trujących znajdujących się w powietrzu wraz z systemem monitoringu smogu. Burmistrz jednak odrzucił petycję. Dlaczego?
Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska (MWIOŚ) w komunikacie z 13 grudnia 2017 r. stwierdził, że systemy montowane przez samorządy mogą wprowadzać w błąd społeczeństwo. W związku z tym burmistrz wystąpił do Inspektora z wnioskiem o zamontowanie na terenie gminy stacji pomiarowych WIOŚ, czyli takich, jakie działają w Konstancinie i Otwocku. Dużo droższych, aczkolwiek rekomendowanych przez MWIOŚ.
W uzasadnieniu odmowy burmistrz podaje także działania samorządu, zmierzające do poprawy jakości powietrza, w tym dofinansowania dla mieszkańców na wymianę pieców paliwa stałego na piece gazowe, olejowe lub elektryczne, podłączanie do miejskiej sieci ciepłowniczej lokali mieszkalnych w budownictwie wielorodzinnym i nasadzenia zieleni, w tym otrzymanie milionowej dotacji na realizację projektu „Zielona Góra Kalwaria”. Nie bez znaczenia jest także budowa obwodnicy Góry Kalwarii, realizowana przez GDDKiA, o którą długo zabiegał samorząd. Brak permanentnego korka w centrum Góry Kalwarii na pewno poprawi jakość powietrza.
– W ocenie mojej i rady miejskiej, przeznaczenie środków w wysokości ok. 100 tys. zł jest zdecydowanie bardziej celowe na podejmowanie działań na rzecz walki z zanieczyszczeniami powietrza oraz działań zmierzających do poprawy jakości powietrza i czystości atmosfery, aniżeli przeznaczenie tak dużych funduszy na system pomiarowy, który nie jest rekomendowany przez WIOŚ oraz sam w sobie nie stanowi sposobu na uniknięcie narażania zdrowia – informuje burmistrz Dariusz Zieliński w odpowiedzi na petycję.
– Dziwi postawa burmistrza, który nie widzi uzasadnienia dla stałych pomiarów jakości powietrza. Kwotę, którą sam wyliczył burmistrz, tj. 100 000,00 zł, uznaje za zbyt wysokie koszty, a z drugiej strony nierzetelnej firmie (wykonawcy rewitalizacji skarpy) daruje ponad 210 000,00 zł – mówi Arkadiusz Strzyżewski. – Mam nadzieję, że wyniki pomiarów dadzą naszym włodarzom więcej do myślenia i podejmą szybkie działania w kierunku poprawy jakości powietrza. Dobra diagnoza i aktualne dane to podstawa jakichkolwiek działań zmierzających do oczyszczenia powietrza w Górze Kalwarii.
Napisz komentarz
Komentarze