Mieszkańcy okolic oczyszczalni ścieków w Łazach mają dość rozsiewanego przez nią fetoru. W pobliżu znajdują się między innymi szkoła i przedszkole.
Nieprzyjemne zapachy, dobywające się z oczyszczalni ścieków zlokalizowanej przy ul. Rolnej, to pewien standard. Jednak w ostatnim czasie fetor stał się trudny do zniesienia.
– Dla nas to jakaś masakra – przyznają nauczyciele z pobliskiej szkoły. – Jest gorąco, więc okna w klasie powinny być otwarte, żeby dzieci miały czym oddychać. Ale jak je otwieramy, to przeraźliwy smród nie pozwala oddychać.
Jeszcze gorzej sytuacja wygląda u bezpośrednich sąsiadów oczyszczalni, czyli właścicieli domków jednorodzinnych na osiedlu znajdującym się naprzeciwko obiektu należącego do Lesznowolskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego (LPK).
– Często, zwłaszcza wieczorami, smród utrudniał przebywanie na zewnątrz, ale to co się dzieje ostatnio, to jakaś tragedia – mówi kręcący się po ogrodzie mężczyzna. – Pewnie to też kwestia upałów, ale jeśli się buduje stację w środku wsi między domami, to powinny zostać zapewnione zabezpieczenia, które sprawią, że niezależnie od pogody nie utrudni ona życia okolicznym mieszkańcom – podkreśla.
Upał dodaje… gazu
Upał rzeczywiście ma wpływ na intensywność zapachu. Jak tłumaczy nam Aleksander Minkwitz, Kierownik Działu Eksploatacji i Usług LPK, przy wysokich temperaturach procesy biologiczno-chemiczne zachodzą znacznie szybciej a w związku z tym szybciej rozprzestrzeniają się niezbyt przyjemne gazy.
– Główną przyczyną problemów jest jednak trwająca rozbudowa stacji – wyjaśnia Minkwitz. – Prace są prowadzone na tzw. żywym organizmie. Stacja cały czas pracuje, nie możemy jej wyłączyć z działalności, ale proszę wierzyć, że staramy się minimalizować uciążliwość tego procesu.
W tym celu w ubiegłym tygodniu została zamontowana na oczyszczalni kurtyna z neutralizatorem zapachów, która ma ograniczyć wydostawanie się nieprzyjemnych zapachów na zewnątrz.
– Na początku tygodnia zamontujemy następną, jeszcze większą – zapewniał w piątek Minkwitz. – Z dnia na dzień będzie lepiej. A docelowo, w ramach trwających prac zhermetyzujemy wszystkie punkty, z których te odory się wydobywają – informuje i zapewnia, że jeśli chodzi o dopuszczalne normy wydobywania się gazów z instalacji, wyniki pomiarów są dobre. W tym tygodniu oczyszczalnia ma również zostać skontrolowana przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Pracownicy oczyszczalni przyznają jednak, że skargi mieszkańców położonego vis a vis osiedla nieco ich dziwią.
– Oczyszczalnia istniała tu, zanim zaczęły powstawać te domy i nigdy nie ukrywaliśmy informacji o tym, że będzie jeszcze powiększana– mówi Aleksander Minkwitz. – Choć z tego, co słyszałem, niektórzy deweloperzy twierdzili, że ma być likwidowana, ale wówczas należało tę informację zweryfikować u nas.
Obecny etap prac przy rozbudowie oczyszczalni w Łazach powinien się zakończyć do 30 listopada.
Napisz komentarz
Komentarze