Reklama

Rozwiązanie zawieszone

Rozwiązanie zawieszone

Na razie nie powstanie strefa płatnego parkowania przy ul. Julianowskiej obok cmentarza komunalnego.

 

Władze gminy szukają dobrego rozwiązania problemów z parkowaniem w tej okolicy. Jednak znalezienie takiego rozwiązania, które zadowoli wszystkich, będzie raczej trudne. Ci, którzy przyjeżdżają odwiedzić groby zmarłych, chcieliby bez problemu zaparkować niedaleko bram cmentarza. Mieszkańcy budynku na rogu ulicy Julianowskiej i Okulickiego lub ich goście też chcieliby korzystać z miejsc parkingowych wzdłuż ulicy. W imieniu tych pierwszych w czerwcu wypowiedziały się radne Ewelina Wójcik oraz Hanna Krzyżewska, prosząc burmistrza o znalezienie sposobu na zapewnienie miejsc parkingowych dla osób przyjeżdżających na cmentarz. Zgodnie z informacjami, jakich udzielił nam wówczas naczelnik Wydziału Transportu i Infrastruktury Włodzimierz Rasiński, na lipcową sesję rady gminy przygotowano uchwałę, która miała wprowadzić strefę płatnego parkowania przy cmentarzu. Zasady obowiązywałyby identyczne, jak w centrum miasta: przez pierwsze 45 minut kierowcy mogliby parkować za darmo, po tym czasie – wnosząc stosowne opłaty.

– W tygodniu na Julianowskiej można znaleźć kilkadziesiąt wolnych miejsc, a na cmentarz najczęściej udajemy się w dni wolne, czyli wtedy, kiedy i tak parkowanie byłoby bezpłatne, więc to nie rozwiąże problemu – argumentował. Rzeczywiście w środku tygodnia, w godzinach pracy, wolne miejsca w okolicach cmentarza można znaleźć bez większego problemu. Popołudniami i w weekendy jest to już problematyczne.

– Stworzenie strefy płatnego parkowania na całej długości jest niepotrzebne i nie da nam oczekiwanego efektu w postaci rotacji miejsc wtedy, kiedy to najbardziej potrzebne, czyli na przykład w weekend – zgodziła się Ewelina Wójcik. – Wystarczy wydzielić po kilkanaście miejsc przy każdej z bram.

Robert Widz zwrócił uwagę, że temat strefy płatnego parkowania również przy cmentarzu pojawił się w toku dyskusji nad celowością wprowadzania płatnego parkowania w mieście od samego początku.

– Pan Cieślak przekonuje, że kiedyś nie było tyle miejsc parkingowych przy ul. Julianowskiej i jakoś mieszkańcy dawali radę. A ja się pytam, czy gmina ma w ogóle obowiązek budować miejsca parkingowe na publicznych ulicach? Czy wtedy również parking osiedlowy świecił pustkami, a mieszkańcy bloku parkowali na bezpłatnych miejscach przy ulicy? – zapytał. Zauważył też, że wydzielenie tylko części miejsc nadal będzie rodziło problem, że niektórzy mieli szczęście i stoją na miejscach bezpłatnych, a inni nie. – Jeśli ktoś zapłacił za samochód i za paliwo, to chyba nie stanie się nic strasznego, kiedy zapłaci te 3 złote, by zostawić samochód na 2 godziny i oddać się dłuższej refleksji – odbił piłeczkę na argument Cieślaka, że trudno kogoś zmuszać do refleksji poniżej 45 minut.

– Robimy tylko zakaz postoju powyżej dwóch godzin i go egzekwujemy. Będzie i taniej, i szybciej, bo to wymaga tylko zmiany organizacji – zaproponował alternatywne rozwiązanie Krzysztof Cieślak. Radny Zbigniew Mucha przyznał, że dobrze się stało, że jakieś kroki zostały w końcu podjęte, ale uznał, że sprawa wymaga chyba jeszcze głębszej refleksji nad znalezieniem optymalnego rozwiązania. Ewelina Wójcik złożyła więc wniosek formalny o zdjęcie tej uchwały z porządku obrad i popracowanie nad nią w komisjach. Zgodziła się z nią większość radnych. Niestety podczas ostatnich dwóch spotkań Komisji Polityki Gospodarczej radni nie zdążyli się tą sprawą zająć, podobnie jak w innych komisjach trwa bowiem sezon urlopowy. Następne posiedzenia komisji zaplanowano dopiero przed sesją sierpniową, więc nie wiadomo, czy radni znajdą dość czasu, by wypracować jakieś lepsze rozwiązanie do końca wakacji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama