Najgorsze powietrze jest w centrum miasta. We wsiach nieco lepiej, ale też nie idealnie. Powietrze zbadano… w niedzielę wieczorem.
Udało nam się dotrzeć do raportu z wykonanych z pomocą drona pomiarów zanieczyszczenia powietrza na terenie gminy Konstancin-Jeziorna. Jak wynika z dokumentu, pomiary zostały wykonane w większości 21 października, w godzinach wieczornych, przy temperaturze 13 stopni Celsjusza i wietrze o sile 6 km/h. Warto zaznaczyć, że był to niedzielny wieczór.
Mimo tak pozornie obiecujących warunków dla pozytywnych wyników kontroli, po głębszej analizie okazuje się, że nie jest tak dobrze, jak próbują przekonywać władze gminy. Kiedy w listopadzie pytaliśmy o wyniki raportu, zastępca kierownika Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Anna Stefaniak poinformowała:
– Czekamy na opracowanie i wnioski, ale wiadomo już, że wskazania były pozytywne, w większości był to kolor zielony i czasem żółty.
Gra w kolory rozmywa problem
Raport składa się de facto z krótkiej informacji tekstowej, kilku map-grafik obrazujących badane obszary oraz ponad setki map dla poszczególnych punktów pomiarowych. Centralnym punktem każdej z tych grafik jest naniesiony na mapę wykres obrazujący stan powietrza w momencie badania. Duże koło, które ma odzwierciedlać „kolor” jakości powietrza, odnosi się do wyników pomiaru pyłu zawieszonego PM10, a na nim w postaci słupków znalazły się pomiary znacznie bardziej niebezpiecznych dla zdrowia cząsteczek PM2,5 oraz PM1. Nawet w tych nielicznych punktach pomiarowych (głównie wsie, okolice dużych obszarów zielonych), które mają kolor żółty (zielonego nie ma wcale), słupki dla PM2,5 najczęściej dość znacząco przekraczają normy. Na przykład pomiar przy ul. Wierzbnowskiej 22, który oddany jest żółtym kolorem ze względu na PM10 na poziomie 90 mikrogramów w 1m3, wskazał dla PM2,5 90 µg/m3, co klasyfikuje ten wynik jako zły. W większości ze 110 punktów pomiarowych, wytypowanych na podstawie wcześniejszych zgłoszeń mieszkańców, wyniki PM10 były dostateczne, ale PM2,5 złe. Najgorsze wskazania odnotowano przy ul. Fabrycznej 10, ul. Warszawskiej 6 i ul. Zaułek 12. PM10 wynosiło 214-221 µg/m3 jednostek, a PM2,5 – 193 i 195 µg/m3.
Winni mieszkańcy i… przemysł
We wnioskach firma, która za 34 tys. złotych wykonała usługę pomiaru i przygotowała raport, napisała: „Największe stężenie pyłów zawieszonych występuje (…) na terenie najsilniej zurbanizowanym, czyli w centrum Konstancina-Jeziorny”. Autorzy raportu doszli do wniosku, że „źródłem zanieczyszczeń w obszarze wytypowanym do wykonywania pomiarów są mieszkańcy gminy Konstancin-Jeziorna, a także spaliny związane z produkcją przemysłową (tu odnoszą się do pomiarów przy ul. Fabrycznej 10 – dop. red.)”. Trudno powiedzieć, o jaki zakład produkcyjny chodziło firmie, zwłaszcza w niedzielny wieczór.
Pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska zwracają uwagę na zbieżność gorszych wyników pomiarów z głównymi drogami. Czy jednak poziom zanieczyszczeń jest bezpośrednio związany z korkami w centrum miasta? Niewykluczone, ale nie wynika tak z raportu. I trudno, żeby tak było, bo badania wykonane głównie w godzinach 20.00-22.00 w niedzielny wieczór w niewielkim stopniu oddają zanieczyszczenie powietrza wynikające z ruchu na drogach.
Kolorowy raport z drona
- 20.02.2019 05:00
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze