Zanim przyjdzie ten moment upragnionego świątecznego relaksu, czeka nas spora dawka stresu związanego z przygotowaniami. Dobry plan pozwoli nieco zredukować przedświąteczne napięcie.
W miastach wiszą już świąteczne iluminacje, kolejne reklamy pytają, czy jesteś gotowy na święta (bo bez odkurzacza, wybielacza i nowej konsoli świąt nie będzie, a już na pewno udanych świąt). Znajomi pytają czy pamiętasz, że w tym roku w drugi dzień świąt spotykają się u Ciebie, a ty masz ochotę uciec do ciepłych krajów. Jest to z pewnością jakieś rozwiązanie. Jeśli jednak nie masz wystarczająco środków na koncie lub odwagi, by znieść ocean wyrzutów od rodziców, a na dodatek twój mąż boi się latać – trzeba stawić czoła wyzwaniu.
Plan działania
Po pierwsze warto zrobić plan niezbędnych działań i zastanowić się, czego potrzebujesz, by wszystko zostało zorganizowane wystarczająco dobrze i na czas. Jeśli tegoroczna kolacja wigilijna czy świąteczny obiad ma się odbyć w twoim domu, zacznij od listy gości. Wydaje się banalne? Niekoniecznie. Wprawdzie masz zastawę na 12 osób, ale krzeseł tylko 6. Zwykle pożyczasz brakujące od sąsiadów, ale w tym roku oni również urządzają przyjęcie u siebie i nic z tego. A na sofie z kolei można zjeść koreczki, ale niekoniecznie barszcz z uszkami. Wcale nie musisz kupować brakujących krzeseł czy zastawy. Istnieją wypożyczalnie tego typu sprzętu i warto z nich skorzystać.
Catering to nie grzech
Punkt drugi to z pewnością lista dań. Tradycja mówi o 12 potrawach; oczywiście masz ambicję przygotować wszystkie sama, pytanie brzmi jednak: po co? Co naprawdę chcesz w ten sposób udowodnić? I czy warto? Ceną może być ogromny stres związany z tym, że któraś z potraw się nie uda (bo nigdy w życiu nie robiłaś karpia w galarecie, ale teść go uwielbia, więc chcesz mu zaimponować), że zabraknie ci czasu (bo praca, zakupy, pakowanie prezentów, ubieranie choinki, sprzątanie) i że najzwyczajniej w świecie w tym stresie zapomnisz o czymś ważnym. Na przykład o tym, że w święta najważniejsze jest, żeby być razem, mieć czas dla bliskich. Jeśli masz usiąść do stołu między zaserwowaniem pierogów z kapustą i grzybami a smażonym karpiem, półprzytomna ze zmęczenia i wściekła na wszystkich, na pewno nie warto. Sklepy, restauracje, piekarnie czy firmy garmażeryjne oferują naprawdę wysokiej jakości domowe wyroby. Warto zastanowić się czy nie skorzystać z ich oferty. Możesz zamówić kilka świątecznych dań albo chociaż te, które wymagają dużo pracy lub zwyczajnie nie lubisz czy nie potrafisz ich przygotować. Goście nawet się nie zorientują, że nie przygotowałaś ich sama, nie będzie to też miało dla nich większego znaczenia. Upiecz swój fantastyczny makowiec, a ulepienie dwustu uszek zostaw zawodowej kucharce. Wszyscy zyskają. Zamówienia warto składać z odpowiednim wyprzedzeniem, wiele firm ma określony termin, po którym lista jest już zamknięta. Jeśli nie masz sprawdzonej firmy przejrzyj oferty, zapytaj znajomych albo spróbuj ich wyrobów.
Nie bądź Zosią-Samosią
Pamiętaj też o oddelegowywaniu zadań. Na wspólne przyjęcie każdy może coś przynieść i warto wcześniej ustalić co, żeby później nie było trzech sałatek śledziowych, za to żadnego ciasta. Podziel się też pracą z domownikami. Począwszy od zakupów, przez sprzątanie, ubieranie choinki, aż po nakrywanie do stołu i pomoc przy gotowaniu i pieczeniu. W kuchni sprzątania pewnie będzie więcej, ale frajda ze spędzonego razem czasu jest tego warta. A skoro jesteśmy przy sprzątaniu, warto też w nie zaangażować całą rodzinę. Albo zlecić zadanie profesjonalistom, a w tym czasie pójść do kina, na gorącą czekoladę albo po choinkę.
Pod choinką zaś wiadomo – muszą być prezenty. Pod żadnym pozorem nie odkładaj ich zakupu na ostatnią chwilę. Półki będą przerzedzone, a między nimi miotać się będzie tłum innych spóźnialskich, z obłędem w oku szukających czegoś dla dziadka Stefana, który niczym się nie interesuje, oraz 4-letniego kuzyna Emanuela, który ma już wszystko. Oryginalne prezenty czy ozdoby możesz kupić na przykład na świątecznych kiermaszach. W dobie dyskusji o klimacie, takie rękodzielnicze wyroby wykonane w niedalekim sąsiedztwie są warte uwagi i docenienia. Zamawiając z kolei prezenty przez Internet, bierz pod uwagę wydłużone okresy ich wysyłki.
I na koniec najważniejsze. Pamiętaj, że święta mają być dobrym, radosnym czasem w gronie najbliższych osób. Nie pozwól, by jakikolwiek kurz na półce, lekko rozgotowane pierogi czy przekrzywiony szpic na choince były w stanie zepsuć ci nastrój.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze