Województwo mazowieckie jako pierwsze w Polsce wprowadza zakaz palenia w kominkach w tzw. dni smogowe. Co to oznacza dla mieszkańców?
Sezon grzewczy zbliża się wielkimi krokami. Co za tym idzie, już wkrótce czujniki smogu zaczną wykazywać przekroczenia norm. Aby zapobiec nadmiernemu zanieczyszczeniu powietrza, sejmik województwa mazowieckiego zdecydował się zakazać palenia w kominkach. Zakaz ma obowiązywać w dni smogowe, a więc wtedy, kiedy wartość pyłów zawieszonych przekroczy 50 ug/m3. Jak wyjaśnia Marta Milewska z Urzędu Marszałkowskiego, zakaz ma obowiązywać po ogłoszeniu przez Głównego Inspektora Ochrony Środowiska ryzyka przekroczenia poziomu alarmowego. Mieszkańcy będą informowani za pośrednictwem SMS (alert RCB).
Mazowsze jest pierwszym województwem wprowadzającym takie rozwiązanie, jednak nie jest pierwszym samorządem podejmującym takie kroki. Podobne zakazy obowiązują już m.in. w Krakowie. Dwa miesiące temu uchwałę intencyjną w tym kierunku przyjęła Podkowa Leśna. Jak dowiodły przeprowadzone w Podkowie badania Instytutu Chemii Fizycznej PAN i Instytutu Ochrony Środowiska, dym pochodzący z kominków odpowiada za ponad połowę smogu unoszącego się w tym mieście w sezonie grzewczym. Wbrew obiegowej opinii, palenie drewnem nie jest tak ekologiczne, jak mogłoby się wydawać. Szczególnie jeśli mamy do czynienia z drewnem wilgotnym. Jeśli opał nie był odpowiednio sezonowany, może wydzielać szkodliwe substancje, m.in. rakotwórczy benzo(a)piren. Wiele zależy też od gatunku – drzewa iglaste zawierają więcej żywicy, która mocno zanieczyszcza przewód kominowy i może doprowadzić do jego niedrożności. Niestety zdarza się również, że użytkownicy kominka palą w nim np. fragmentami starych mebli, na których znajdują się resztki kleju, farby czy lakieru.
Od wprowadzanego przez sejmik zakazu będzie kilka odstępstw. Przede wszystkim uchwała dotyczy "rekreacyjnego" palenia w kominku. Obostrzenie nie będzie obowiązywać tych gospodarstw, w których kominek stanowi jedyne źródło ciepła.
Nie tylko kominki
Zakaz palenia w kominkach to element większej strategii opracowanej przez władze województwa. Program Ochrony Powietrza dla Mazowsza zakłada także inwentaryzację źródeł ciepła (samorządy mają na jej przeprowadzenie czas do końca 2021 r.), wymianę starych kotłów grzewczych, zwiększenie ilości nasadzeń zieleni, wdrożenie czyszczenia ulic na mokro i wprowadzenie zakazu używania dmuchaw do liści. Te dwa ostatnie mają na celu redukcję kurzu wzbijanego w powietrze podczas zamiatania ulic i usuwania opadłych liści i igieł.
Będą kary
POP dla Mazowsza przewiduje również kary. Samorządy, które nie wdrożą stosownych przepisów, muszą się liczyć z karą finansową w wysokości od 50 do 500 tys. zł. Sankcje grożą również mieszkańcom. Za złamanie zakazu palenia w kominku, palenie śmieciami lub użytkowanie kotła niezgodnego z nowymi przepisami grozi nam mandat do 500 zł lub grzywna do 5000 zł.
Nowe przepisy cieszą organizacje zajmujące się środowiskiem. – To przełomowa i godna pochwały decyzja. Mam nadzieję, że mieszkańcy Mazowsza wykażą się dużą odpowiedzialnością społeczną i zakaz palenia w kominkach dla czystej rekreacji i przyjemności będzie przestrzegany – mówi w rozmowie z dziennikiem Rzeczpospolita Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego. W podobnym tonie wypowiada się Wojciech Racięcki ze stowarzyszenia Podkowy Bez Smogu, które przygotowało projekt uchwały przyjętej w lipcu przez podkowiańskich radnych. – Cieszymy się z nowych przepisów. Podkowa Leśna jest miastem, w którym stężenia pyłów zawieszonych każdej zimy przekraczają dopuszczalne wartości. Z badań PAN wiemy, że za taką sytuację odpowiedzialne są głównie kominki. Aż 70% dymu w Podkowie pochodzi ze spalania drewna. W większości to tak zwane palenie rekreacyjne, nie wynikające z potrzeby ogrzewania domu. Nie rozumiem, dlaczego dla przyjemności palących w kominkach cierpieć ma cała okoliczna ludność – mówi Racięcki.
Nowe przepisy mają wejść w życie na przełomie września i października.
Napisz komentarz
Komentarze