Po ponad rocznej przerwie na torze w Mysiadle odbył się kolejny Mazowiecki Wrak Race. Zawodników i kibiców nie zabrakło mimo epidemii.
Na to wydarzenie fani wyścigu wraków czekali od wiosny. Zaplanowana na początek kwietnia impreza, podobnie jak wiele innych, padła ofiarą ogłoszonego w Polsce stanu epidemii. XXVII Mazowiecki Wrak Race w Mysiadle odbył się dopiero w niedzielę 11 października.
Ten termin też w ostatniej chwili był zagrożony ze względu na objęcie naszego obszaru żółtą strefą. Organizatorzy zdecydowali jednak, że imprezy nie dowołują, ograniczą się do bardziej restrykcyjnych zasad obowiązujących wśród zawodników i kibiców.
Jak zawsze było głośno, biało od dymu i zabawnie. Zespoły startujące w wyścigu dbają bowiem o ciekawe nazwy swoich teamów, ale też oryginalny wystrój wraków.
Czytaj także: Porozumienie w sprawie gruntów po KPGO Mysiadło
Napisz komentarz
Komentarze