Pod siedzibą PiS w Piasecznie, na Skwerze Kisiela i Placu Piłsudskiego protestowano przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
W czwartek 22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis pozwalający na aborcję ze względu na „prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu” jest niezgodny z Konstytucją. Podobnie jak w całym kraju, w Piasecznie odbywają się protesty związane z tą decyzją.
W piątek wieczorem w ramach protestu pod siedzibą biura PiS w Piasecznie na ul. Młynarskiej zapalono znicze i powieszono wieszaki, które symbolizują metody obejścia całkowitego zakazu aborcji w postaci podziemia aborcyjnego, będącego zagrożeniem dla życia kobiety.
Radny interpretuje akcję kobiet
Inicjatywę grupy Kobiety Piaseczno na swoim profilu facebookowym skomentował radny powiatowy, szef piaseczyńskich struktur PiS Sergiusz Muszyński.
- Dzisiaj grupa działaczy z Kobiety Piaseczno postanowiła zapalić pod piaseczyńskim biurem Prawo i Sprawiedliwość znicze upamiętniające dzieci, będące ofiarą haniebnego procederu aborcji. Symbolem tego okrutnego procederu są wieszaki, którymi obwieszono drzwi biura. Przy drzwiach umieszczono także hasło skierowane kulturalną polszczyzną do osób sprzeciwiających się wczorajszemu orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego.
Protestują w centrum miasta
Niewielka grupa protestowała również w sobotę 24 października na Skwerze Kisiela.
Na niedzielne południe umówiono się "na spacer" na Placu Piłsudskiego w Piasecznie. Na rynku pojawiło się ponad 150 osób. Wiele osób niosło transparenty oraz czarne parasolki – symbol protestów. Wśród demonstrujących pojawili się również przedstawiciele władz, w tym radny Sejmiku Wojewódzkiego Piotr Kandyba, europoseł Andrzej Halicki oraz wiceburmistrz Hanna Kułakowska-Michalak. – Jestem tu, ponieważ jestem za wolnością wyboru. Ponieważ rząd nie słucha Polek i Polaków – tłumaczy wiceburmistrz.
– Jestem tutaj, ponieważ jestem matką córki i babcią wnuczki i mam wątpliwości czy chcę, aby w takim kraju żyły – mówi nam jedna z uczestniczek akcji.
Manifestacja przebiega spokojnie; uczestnicy utrzymują bezpieczny dystans, wszyscy mają również maski. Akcji przygląda się policja, jednak nie interweniuje.
Na poniedziałek zapowiadane są protesty polegające na blokowaniu dróg. W środę 28 października z kolei planowany jest ogólnopolski strajk. Tego dnia kobiety w całym kraju nie przyjdą do pracy – taka forma protestu była już w przeszłości stosowana m.in. w Finlandii, Meksyku czy Stanach Zjednoczonych.
Napisz komentarz
Komentarze