Reklama

Impreza na stawie skończyła się tylko mandatem

Impreza na stawie skończyła się tylko mandatem

Trzy osiemnastolatki raczyły się alkoholem na środku zamarzniętego stawu w parku. Na szczęście impreza zakończyła się tylko mandatami. 


O imprezujących na środku stawu osobach operator monitoringu miejskiego poinformował policję chwilę przed godziną 1:00 dzisiejszej nocy.



- Policjanci z wydziału prewencji natychmiast udali się we wskazane miejsce. Na widok policyjnego patrolu trzy młode dziewczyny postanowiły uciekać, lecz na niewiele się to zdało. Zostały zatrzymane na brzegu stawu - relacjonuje rzecznik KPP Piaseczno nadkom. Jarosław Sawicki. - Spontaniczne spotkanie trzech osiemnastoletnich przyjaciółek tym razem szczęśliwie zakończyło się tylko mandatami karnymi za spożywanie alkoholu. Gdyby doszło do załamania się tafli lodowej, w pobliżu nie byłoby nawet komu wezwać pomocy! - zwraca uwagę policjant.


Czytaj także: Policjanci chcieli pograć na automatach


Zamarznięte zbiorniki kuszą wiele osób. Na lód na stawach, jeziorach a nawet rzekach wchodzą dzieci, młodzież, ale i dorośli. Tafla stawu w piaseczyńskim parku musiała być intensywnie eksploatowana przez mieszkańców w ciągu ostatnich dni, o czym świadczyły liczne ślady na śniegu, a nawet kilka wyślizganych miejsc. Pozornie gruby lód w może się jednak w każdej chwili załamać. Zwłaszcza jeśli mróz, nawet spory, trwał zaledwie kilkadziesiąt godzin. Dodatkowo we wtorek temperatura zaczęła już rosnąć. Na pomoc osobie topiącej się w wodzie o bardzo niskiej temperaturze, ubranej w kilka warstw odzieży, która błyskawicznie nasiąknie stanowiąc dodatkowe obciążenie, czasu jest bardzo mało.

fot. Piaseczyńskie WOPR - Grupa Interwencyjna Góra Kalwaria


Do tego typu akcji, wykorzystując warunki pogodowe, przygotowywali się w ostatnich dniach piaseczyńscy WOPR-owcy. Trenowali na Jeziorze Czerskim oraz na stawach w Baniosze.

fot. Piaseczyńskie WOPR - Grupa Interwencyjna Góra Kalwaria




- Wchodzenie na zamarznięte zbiorniki wodne zawsze jest ryzykowne. Takie sytuacje mogą zakończyć się tragicznie. Szczególnie wtedy, gdy czynią to osoby pod wpływem alkoholu - podkreśla nadkom. Jarosław Sawicki.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama