Trwają prace nad zmianą planu zagospodarowania dla Bobrowca. Obecni mieszkańcy są zaniepokojeni kolejnymi inwestycjami deweloperów, którzy w ich opinii naruszają zapisy mówiące o zabudowie jednorodzinnej.
Grupa mieszkańców Bobrowca od dłuższego czasu zwraca się zarówno do gminy, jak i powiatu, który wydaje pozwolenia na budowę, z wątpliwościami dotyczącymi kolejnych pojawiających się w ich wsi inwestycji. W miejscach, w których zgodnie z planem miejscowym powinny powstawać budynki jednorodzinne, wyrastają bowiem coraz częściej szeregowce czy kilkulokalowe bliźniaki.
Intensyfikacja zabudowy Bobrowca budzi również niepokój władz gminy, która zdaje sobie sprawę z potrzeb infrastrukturalnych związanych z gwałtownie rosnącym zaludnieniem danego obszaru. Dlatego też we wrześniu ub.r. gmina przystąpiła do zmiany zapisów w istniejącym mpzp, a w styczniu br. do uchwalenia planu dla terenów położonych na zachód od ul. Mazowieckiej.
Przygotowania do zmiany zapisów gmina konsultuje z mieszkańcami Bobrowca. Urzędnicy podkreślają, że muszą brać pod uwagę przepisy prawa, w tym ustawę, zgodnie z którą szeregowiec również mieści się w definicji zabudowy jednorodzinnej.
– Wykluczenie tego typu zabudowy wiąże się z ryzykiem wypłaty wielomilionowych odszkodowań – podkreśla podczas spotkań z mieszkańcami naczelnik Wydziału Urbanistyki i Architektury Anna Pakulińska-Attia. Chodzi o odszkodowania, których mają prawo zażądać od gminy właściciele nieruchomości, które w wyniku zmian stracą na wartości. Podczas lipcowego posiedzenia Komisji Ładu Przestrzennego urzędnicy przedstawili radnym i mieszkańcom zarówno proponowane warianty regulacji, jak i tabelę z potencjalnymi odszkodowaniami, jakie mogą one generować. Dyskusja była chwilami dość gorąca, ale obie strony uzgodniły, że będą pracować nad kompromisem, bo kluczową kwestią jest jak najszybsze wprowadzenie zmian.
W ubiegłym tygodniu urzędnicy zajmujący się przygotowywaniem planu pojawili się wraz z wiceburmistrzem Robertem Widzem w Bobrowcu. Wspólnie z mieszkańcami obejrzeli budzące największe obiekcje, jeśli chodzi o zgodność z istniejącym prawem, inwestycje.
– Te inwestycje nie muszą być niezgodne z planem. Deweloperzy są gotowi co do centymetra wykonać projekt tak, by spełniał wymogi na etapie projektu i uzyskał pozwolenie na budowę – zwracali uwagę urzędnicy. – A potem tę w teorii biologicznie czynną powierzchnię nabywcy zabudują tarasami lub utwardzonymi podjazdami – zwracali z kolei uwagę mieszkańcy. Wątpliwości związane ze zgodnością inwestycji z pozwoleniem na budowę mieszkańcy powinni zgłaszać do PINB, który może to zweryfikować. Jeśli chodzi o zmiany w mpzp, to właśnie wymogami dotyczącymi zachowanie powierzchni biologicznie czynnej, ograniczeniem zabudowy dwulokalowej oraz współczynnikiem intensywności zabudowy gmina może i planuje ograniczyć możliwość zabudowy szeregowej.
Jednak propozycja złożona przez mieszkańców znacząco zaostrza nawet ten najbardziej restrykcyjny wariant zmian zaproponowany przez gminę. Czy wobec tego uda się osiągnąć kompromis i szybko doprowadzić do uchwalenia zmian a tym samym ewentualnego przyblokowania kolejnych inwestycji, czas pokaże. W wersji optymistycznej plan mógłby zostać uchwalony już na przełomie roku 2021 i 2022. Tereny do zainwestowania obejmują 39 ha.
Napisz komentarz
Komentarze