Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej radni nie zgodzili się na dołożenie kwoty brakującej do rozstrzygnięcia przetargu na remont ul. Kościuszki. Inwestycja stanęła pod znakiem zapytania.
Po zakończeniu przebudowy ulicy Puławskiej, władze gminy chcą wyremontować również ul. Kościuszki. Plany inwestycji są ambitne. Na odcinku od ul. Chyliczkowskiej do rozwidlenia przy ul. Sienkiewicza ma się pojawić nowa, granitowa nawierzchnia – identyczna z tą, którą wyłożony jest Rynek. Pas dla rowerów ma zostać przedłużony do istniejącego już odcinka zaczynającego się za wspomnianym rozwidleniem. Przewidziano także zmiany w zakresie miejsc postojowych wzdłuż ulicy – obecne ukośne miejsca zastąpiłyby miejsca równoległe. Co za tym idzie – ich liczba miałaby być znacznie mniejsza. Ponadto projekt zakłada liczne nasadzenia nowej zieleni.
Okazuje się jednak, że realizacja nie będzie prosta. A przynajmniej nie będzie tania. W pierwszym, ogłoszonym w sierpniu przetargu złożone oferty ponad dwukrotnie przekraczały zakładany budżet. Postępowanie unieważniono i w połowie września ogłoszono kolejne. Inwestycję podzielono na 3 części, na które budżet wynosił łącznie 3,6 mln zł. I tym razem wyniki nie były optymistyczne. Żaden z oferentów nie podjął się realizacji wszystkich trzech elementów, a kwoty za części składowe były znacznie wyższe od zakładanych.
W tej sytuacji władze gminy stanęły przed wyborem: dołożyć brakujące środki lub unieważnić przetarg. Wiceburmistrz Robert Widz zaproponował przesunięcie środków w tegorocznym budżecie, by wygospodarować dodatkowe fundusze na przebudowę ul. Kościuszki. Radni jednak nie zgodzili się na takie rozwiązanie. – Inwestycja jest już i tak bardzo droga i bardzo bym prosił o zastanowienie się jeszcze raz nad kwotą i pracami, które będą tam wykonywane. Sześć, prawie siedem milionów złotych za ten kawałek drogi to nie są małe pieniądze – argumentował podczas ostatniej sesji radny Piotr Sędziak. Ostatecznie jednogłośnie podjęto decyzję o zdjęciu autopoprawki zwiększającej budżet inwestycji.
Czy w tej sytuacji władze gminy zdecydują się na dalsze próby przeprowadzenia inwestycji w jej obecnym kształcie? – W ciągu najbliższego tygodnia, może półtora tygodnia, podejmiemy dalsze decyzje w tej sprawie – mówi nam Robert Widz. Dwa nieudane przetargi i wygórowane ceny sugerują jednak, że projekt będzie wymagał znacznych zmian, nim doczeka się realizacji.
Napisz komentarz
Komentarze