Mandaty karne i zatrzymane dowody rejestracyjne. Kierowcy, teren targowiska miejskiego w Piasecznie, pomylili z torem wyścigowym.
Śnieg i oblodzona nawierzchnia na parkingach to idealne miejsce dla drifterów – kierowców, którzy wykorzystują samochody do jazdy w tzw. "kontrolowanym poślizgu". Amatorzy takiej jazdy oprócz zagrożenia, jakie stwarzają dla siebie oraz innych użytkowników ruchu drogowego, powodują także zakłócenie spokoju dla okolicznych mieszkańców głośnym wyciem silników.
W okresie świąt, teren targowiska miejskiego w Piasecznie w tor wyścigowy zamienił 18-letni kierowca BMW. Za spowodowanie zagrożenia poza drogą publiczną ukarany został mandatem w wysokości 500 zł oraz 6 punktami karnymi.
Do brawurowej jazdy bokiem w towarzystwie muzyki, pisku opon oraz wycia silników dołączyło również dwóch innych mężczyzn: 25-letni kierowca Subaru oraz 24-letni kierowca VW Golf. Ta interwencja dla jednego z nich zakończyła się mandatem karnym w wysokości 500 zł oraz 6 punktami karnymi, dla drugiego zaś wnioskiem do sądu. Obu kierowcom zatrzymano dowód rejestracyjny.
Napisz komentarz
Komentarze