Ze statystyk wynika, że najbardziej optymistycznie przyrost naturalny wygląda w Górze Kalwarii. W Konstancinie-Jeziornie i Piasecznie zmarło znacząco więcej mieszkańców niż się narodziło. Góra Kalwaria może się pochwalić również wysoką w porównaniu z sąsiadami liczbą ślubów.
Statystyki z kolejnego roku pandemii nie napawają zbytnim optymizmem. Zarówno w Konstancinie-Jeziornie, jak i w Piasecznie, wzrosła liczba wystawionych przez USC aktów zgonów. W gminie Piaseczno w ubiegłym roku zmarło 1095 osób, czyli o 69 więcej niż w i tak rekordowym roku 2020. Oznacza to, że statystycznie codziennie umierało 3 mieszkańców. W Konstancinie-Jeziornie liczba wystawionych aktów zgonu wzrosła jedynie o 5 i wynosiła 317.
W Górze Kalwarii z kolei zmarło 231 osób, czyli o 32 mniej niż rok wcześniej. Przy okazji gminie tej przybyło niemal tyle noworodków co w sąsiedniej, liczącej co najmniej 60 tys. mieszkańców więcej, gminie Piaseczno. W Górze Kalwarii zameldowanych zostało bowiem 269 nowo narodzonych dzieci, podczas gdy w Piasecznie najmłodszych mieszkańców przybyło 279. Oznacza to zdecydowanie ujemny przyrost naturalny – liczba zmarłych mieszkańców jest bowiem aż czterokrotnie większa niż nowo narodzonych. Piaseczno ratuje jednak fakt dużej migracji mieszkańców. Na terenie gminy wciąż osiedla się sporo młodych rodzin z dziećmi.
W przypadku Konstancina-Jeziorny liczba nowo narodzonych mieszkańców jest o połowę mniejsza od liczby zgonów. Jak informuje magistrat w 2021 roku najmłodszych mieszkańców przybyło 168. Burmistrz Kazimierz Jańczuk już od pewnego czasu podkreśla, że „gmina się starzeje”. Specyficzny charakter uzdrowiska, jego prestiż i idące za tym ceny gruntów i lokali mieszkalnych, sprawiają, że niewielu młodych ludzi stać na zamieszkanie w gminie. Stąd rodzą się pomysły dopuszczenia zabudowy wielorodzinnej, bardziej dostępnej cenowo, która może przyciągnąć mieszkańców w wieku produkcyjnym. Przykład Góry Kalwarii, która odnotowała dodatni przyrost naturalny pokazuje, że rzeczywiście jest to jedna z tych gmin, które intensywnie się rozwijają i zdobywają nowych mieszkańców.
Coraz mniej ślubów
Interesujące wnioski można wyciągnąć z danych dotyczących liczby zawieranych małżeństw. Ogólnie ich liczba wzrosła w stosunku do roku 2020, kiedy w związku z ograniczeniami pandemicznymi część par decydowała się na odłożenie ślubu na dalszy termin. Okazuje się jednak, że spada odsetek małżeństw zawieranych w kościele. Co ciekawe śluby konkordatowe stanowią znacznie mniejszy odsetek wszystkich zawieranych małżeństw jedynie w Konstancinie-Jeziornie i Górze Kalwarii.
W gminie Piaseczno nadal młode pary częściej mówią sobie „tak” przed ołtarzem niż urzędnikiem stanu cywilnego. W 2021 roku USC w Piasecznie wydał 206 aktów małżeństwa. Śluby konkordatowe zawarło 114 par, a cywilne 92, z czego dokładnie połowa odbyła się w plenerze. W Konstancinie-Jeziornie w ubiegłym roku w związek małżeński wstąpiło 167 par. Tutejszy USC odnotował 113 ślubów cywilnych (w tym 14 w plenerze) oraz 54 śluby kościelne. W Górze Kalwarii USC przygotował w 2021 roku 187 aktów małżeństwa. Aż 20 z nich stanowiły transkrypcje. Wśród pozostałych było 98 ślubów cywilnych i 69 wyznaniowych.
Podobną tendencję widać zresztą w statystykach ogólnopolskich, gdzie trend również się zmienia, choć na razie (dane do 2020 r.) widać jedynie znaczący spadek liczby ślubów wyznaniowych i obecnie liczba małżeństw zawieranych w kościołach i poza nimi zaczyna się do siebie zbliżać. Według danych GUS w 2018 roku zawarto ponad 119 tys. ślubów wyznaniowych i ponad 73 tys. cywilnych, rok później było to analogicznie 109 tys. do 74 tys. a w pandemicznym roku 2020 ślubów cywilnych było ponad 67 tys. a wyznaniowych poniżej 78 tys. Na dane ogólnopolskie za 2021 rok trzeba jeszcze poczekać.
Napisz komentarz
Komentarze