Jeśli szukać bramek w lidze okręgowej, to tylko przy ulicy Dworskiej na boisku Laury Chylice. Tam grad goli spotka nas na pewno...
Lokalizacja – 5
Stadion znajduje się przy drodze z Konstancina do Piaseczna, a dotrzeć na niego można na wszystkie sposoby – autobusem, który często kursuje, rowerem, na deskorolce, spacerem również jest bardzo komfortowo. Duży plus za to, że w celu obejrzenia meczu wcale nie trzeba zajmować miejsca na trybunach, ponieważ obiekt jest tak usytuowany, że zza siatki także świetnie widać, co dzieje się na boisku.
Wejście na stadion – 3
Pytanie tylko, które wejście, gdyż można ich naliczyć łącznie trzy. Jedno przy budynku klubowym, drugie przy bocznym boisku, a z racji tego, że jest ono obecnie w remoncie, do końca sezonu wejście znajduje się na tyłach stadionu. Ewentualnie można też spróbować przebić się przez siatkę od strony sąsiada.
Ochrona na meczu – 5
Dużo osób w odblaskowych kamizelkach, które pilnują porządku. Wśród nich wyróżnić trzeba samego prezesa klubu. Sektor gości świeci pustkami, a kibice na trybunach nie wyglądają na rasowych pseudokibiców, więc w zasadzie w tym przypadku BOR-u nawet nie oczekiwaliśmy.
Obiekt – 3
Murawa w miarę przyzwoita, budynek klubowy jak najbardziej na plus. Oświetlenie jest, boczne boisko w budowie. Obok boiska głównego znajduje się mały plac zabaw dla najmłodszych. Nie ma zbyt wielu podstaw do narzekania. Minusem jest przestrzeń, której trochę brakuje, ale niestety nic z tym już się nie da zrobić.
Trybuny – 2
Wygląda to trochę tak, jakby wycięto wąski pasek krzesełek ze stadionu w Piasecznie i przeniesiono je do Chylic. Bardzo mało miejsc siedzących. Momentami nie wiadomo, gdzie znajdują się trybuny – czy na stadionie, czy może za siatką, gdzie kibice obserwują mecz (co oczywiście, jak już zaznaczyliśmy, stanowi również pewien plus, ale akurat nie trybun).
Kibice – 4
Niewielu kibiców, ale nie ilość, a jakość się liczy. Lokalni eksperci futbolu znający wszystkich zawodników, sypiący statystykami na lewo i prawo. Wśród nich spora grupa starszych pań, które momentami prowadzą doping. Bardzo przyjemnie siedzi się i słucha, jak komentują wydarzenia boiskowe.
Atmosfera – 5
Czuć, że ci ludzie żyją Laurą, jest to naprawdę coś bardzo przyjemnego. Na wejściu wita cię prezes klubu, młodsze chłopaki kopią piłkę na rozgrzewce razem z seniorami, a interakcja między kibicami i zawodnikami to coś, czego próżno szukać na stadionach w najwyższych ligach w Polsce.
Mecz – 6
Abstrahując od sytuacji Laury w lidze, mecze nam się podobają głównie dlatego, że pada w nich mnóstwo goli. 61 bramek w 12 spotkaniach – średnia: 5 trafień na mecz. Polska Ekstraklasa się chowa! 2-4 z Lesznowolą, 4-2 z Milanem Milanówek, 4-5 z MKS-em Piaseczno – inny świat. Ofensywny, otwarty futbol robi swoje. I my to bardzo, ale to bardzo lubimy.
Średnia ocena: 4,125
Liczba bramek padających na boisku Laury nas urzekła i z pewnością będziemy tam wpadali częściej. Może trybuny nie zachwycają, ale jak coś, to zawsze możemy pooglądać mecz zza siatki. I tak powinno być przyjemnie.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze