Po licznych naciskach warszawski samorząd zdecydował się na przeznaczenie środków na modernizację ulicy Karczunkowskiej. Na równy asfalt, chodniki i ścieżkę rowerową trzeba będzie jednak jeszcze trochę poczekać.
Ostatnio o fatalnym stanie tej ursynowskiej ulicy pisaliśmy pod koniec stycznia: Niebezpieczny absurd – 150 metrów drogi z „urwanym” chodnikiem i ścieżką rowerową. Wówczas oczom użytkowników drogi, zwłaszcza pieszych, ukazał się drogowy absurd – nowa infrastruktura wybudowana przez GDDKiA, w związku z budową węzła „Zamienie” na trasie S7, urywa się mianowicie na granicy Zgorzały i Warszawy. Zdewastowane pobocze, którym da się względnie bezpiecznie przejść tylko w okresach, w których od dłuższego czasu nie było żadnych opadów, to jednak zaledwie 150 m, po których następuje znów „cywilizacja” w postaci chodnika i ścieżki rowerowej, wybudowanej przez PKP przy okazji budowy wiaduktu nad torami. Za nimi nie jest lepiej. Droga straszy dziurami, fragmenty wąskiego chodnika pojawiają tylko na niewielkich odcinkach, a drogą jeżdżą tysiące samochodów – od osobowych po tiry.
Droga inwestycja
Lokalna społeczność od lat zabiega o przebudowę drogi. Ich dążenia popierają ursynowscy radni i burmistrz Robert Kempa. Argument władz Warszawy od lat jest ten sam – ogromne koszty, nie tylko samych prac budowlanych, bo droga jest długa, ale również wykupu niezbędnych do realizacji działek. Mimo, że Ursynów deklarował wsparcie inwestycji, nie trafiła ona do budżetu Warszawy na 2022 rok. Trafiła jedynie na „listę zadań priorytetowych”, ale bez żadnych konkretów dotyczących terminu realizacji. Po ostatniej sesji Rady Warszawy burmistrz Ursynowa miał jednak dobre wieści dla mieszkańców tzw. Zielonego Ursynowa, a przy okazji tysięcy mieszkańców powiatu piaseczyńskiego, którzy właśnie ulicą Karczunkowską docierają do ul. Puławskiej. W czwartek 17 marca zabezpieczono kwotę 36,8 mln zł na modernizację ul. Karczunkowskiej.
- 1mln 304 tys. zł na prace przygotowawcze, pozostałe środki na budowę i wykupy gruntów – napisał w mediach społecznościowych Robert Kempa. Z pewnością informacja ta ucieszyła mieszkańców i użytkowników drogi. Przybliża to znacząco realizację tej ważnej inwestycji, jednak na poprawę trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
– Założenia są takie, że projekt (m.in. konieczność uzyskania decyzji środowiskowej) ma być gotowy do 2024 roku, a budowa miałby być realizowana w latach 2024-2025.
Pieszym i kierowcom pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość i liczyć na to, że być może część ruchu samochodowego przejmie ekspresówka, która zgodnie z deklaracjami GDDKiA powinna być przejezdna do końca bieżącego roku.
Napisz komentarz
Komentarze