Młodzi zawodnicy zapewnili kibicom na trybunach nie mniej rozrywki niż seniorzy. Była walka, emocje, a także, co najważniejsze, mnóstwo bramek i dobra zabawa.
Z okazji Dnia Dziecka postanowiliśmy poświęcić trochę miejsca w gazecie najmłodszym. Okazało się, że rozgrywki dzieci są równie ciekawe jak zmagania dorosłych piłkarzy.
W niedzielę 29 maja w Oborach odbył się ostatni turniej rocznika 2009 w ramach „Ligi Skrzatów”. Na boisku zmierzyli się ze sobą młodzi zawodnicy KS-u Konstancin, Znicza Pruszków oraz rozbitej na dwa zespoły Akademii Piłkarskiej OSIR Żyrardów. Siedmiolatkowie grali w składach pięcioosobowych w systemie „każdy z każdym”, a jeden mecz trwał dziesięć minut. Impreza przyciągnęła dużą liczbę kibiców, w tym również tych najbardziej „zagorzałych” i na stadionie usłyszeć można było dźwięk megafonu, trąbki, powiewały również flagi.
Do najciekawszych starć należały: pierwszy mecz Konstancina z Pruszkowem (1:3) oraz rewanż (0:3). Tylko w jednym spotkaniu nie obejrzeliśmy bramek (starcie zespołów z Żyrardowa). Młodzi adepci futbolu włożyli wiele serca w grę, widać było ogromne zaangażowanie. Bramki padały po indywidualnych i zespołowych akcjach, nie zabrakło zarówno ataku pozycyjnego, jak i szybkich kontrataków. Kibice mieli przyjemność obejrzenia kilku naprawdę niezłych strzałów.
Najwięcej razy tego dnia cieszyli się zawodnicy klubu, w którym niegdyś grał Robert Lewandowski, czyli Znicza Pruszków – 5 zwycięstw. KS Konstancin niestety nie miał tak dobrego dnia i odniósł 6 porażek, co nie zmienia faktu, że ich piłkarzom należą się ogromne brawa za ambicję i walkę do samego końca, podobnie jak i pozostałym graczom. Wszyscy uczestnicy turnieju na koniec otrzymali puchary i medale.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze