Śnięte ryby zaobserwowali miejscowi wędkarze. Wraz z właścicielem akwenu o pomoc poprosił Piaseczyńskie WOPR - Grupa Interwencyjna Góra Kalwaria. Zdaniem WOPR-owców, wysokie temperatury w ostatnich dniach wywołały najpewniej tak zwaną przyduchę, czyli znaczne zmniejszenie ilości tlenu w zbiorniku wodnym. – Miejscowi wędkarze zauważyli śnięte ryby i postanowili jak najszybciej działać i ratować jeziorko. My mogliśmy pomóc poprzez udostępnienie naszej łodzi strugowodnej, która pływała po całym jeziorze i „mieliła” wodę i jednocześnie ją napowietrzała – relacjonują WOPR-owcy. – Mamy nadzieję, że przyniesie to pozytywne efekty. Cieszy też postawa mieszkańców Brześć i okolic, którzy nie są obojętni na los ryb w jeziorku – podkreślają.
Jezioro Brześkie leży niespełna 2 km od zachodniego brzegu Wisły, pomiędzy Brześcami a Podłęczem.
Śnięte ryby to w ostatnich tygodniach główny temat, z uwagi na katastrofę ekologiczną w Odrze. Co gorsza, po masowym wymieraniu ryb w jednej z największych rzek w Polsce, śnięte ryby zaczęły pojawiać się w innych akwenach w kraju. Napowietrzanie akwenów motorami łodzi stosowano ostatnio w innych miejscach w kraju, m.in. w Szczecinie na jeziorze Dąbie, aby pomóc przetrwać rybom, które szukały tam schronienia przed skażeniem i brakiem tlenu w Odrze.
Napisz komentarz
Komentarze