Do zdarzenia doszło na łuku drogi z ograniczeniem prędkości do 40 km/h, na mokrej nawierzchni. 40-letni kierujący BMW stracił panowanie nad pojazdem, który wjechał w drzewo. W wyniku zderzenia konieczna była hospitalizacja mężczyzny. Mieszkańcy zastanawiają się, jak mogło dojść do zdarzenia z tak poważnym skutkiem oraz kto posprząta odpady powstałe w wyniku zderzenia auta z drzewem.
Okazuje się, że 40-latek nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a kwestia usuwania śmieci powypadkowych nie jest taka prosta.
Jak mówi ustawa, jeżeli wymagają tego względy ochrony życia, zdrowia ludzi lub środowiska, starosta może nałożyć na sprawcę wypadku obowiązki dotyczące gospodarowania odpadami z wypadków, w tym obowiązek przekazania ich wskazanemu posiadaczowi odpadów.
Organ właściwy do wydania ww. decyzji dokonuje gospodarowania odpadami z wypadków, jeżeli nie można wszcząć postępowania egzekucyjnego wobec sprawcy lub okazała się ona nieskuteczna albo konieczne jest natychmiastowe zagospodarowanie tych odpadów ze względu na zagrożenie dla zdrowia ludzi bądź możliwość wystąpienia nieodwracalnych szkód w środowisku.
W przypadku braku możliwości ustalenia sprawcy wypadku albo bezskuteczności egzekucji wobec sprawcy wypadku koszty gospodarowania odpadami z wypadków pokrywane są na wniosek starosty lub regionalnego dyrektora ochrony środowiska z wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej.
Napisz komentarz
Komentarze