Prawie 600 osób biegło w upale uliczkami Konstancina, by upamiętnić wybitną postać polskiego sportu Piotra Nurowskiego, który zginął w Smoleńsku.
W niedzielę 25 czerwca do Parku Zdrojowego w Konstancinie-Jeziornie zjechali biegacze z całej Polski, a niektórzy również i z zagranicy. Na starcie stanęło 570 zawodników i ich liczba mogła być nawet większa, gdyby nie upalna pogoda, którą na imprezę miała załatwić współprowadząca znana pogodynka Aleksandra Kostka. Bieganie w tak wysokiej temperaturze z pewnością nie należało do najłatwiejszych zadań, ale uczestnicy dali radę.
Dystans wynosił 10 kilometrów, a trasa, której start i meta znajdowała się niedaleko pomnika Jana Pawła II, przebiegała ulicami Mostową, Rycerską, Potulickich, Od Lasu oraz Oborską. Kilka minut przed godziną 10 wyjechało czerwone Ferrari z pilotem biegu Karolem Strasburgerem i niedługo potem zawodnicy wystartowali.
Biegli zarówno ci starsi, jak i młodsi uczestnicy. Wśród biegaczy największą uwagę przykuwała „Tunia”, która zamiast leżeć gdzieś w cieniu, wolała biec razem ze wszystkimi. Gdy zbliżała się 25 minuta, ambasadorzy biegu między innymi Paweł Skrzecz trzymali już w rękach medale, by je wręczyć. Jako pierwszy na metę dobiegł obywatel Ukrainy Sergii Okseniuk z klubu MK Luchesk – LKB Rudnik, który uzyskał czas 31 minut i 27 sekund. Drugie miejsce zajął reprezentant klubu Kondycja Krzysztof Wasiewicz z Piaseczna (32 minuty 36 sekund), a na najniższym stopniu podium stanął drugi Ukrainiec, również z MK Luchesk – LKB Rudnik, Oleksandr Holownytskyy (33 minuty 16 sekund). Najlepsza z pań uplasowała się na 9 pozycji, a była to pochodząca z Mołdawii Lilia Fiskowicz z LKB Rudnik.
– Zrobili 10 kilometrów w morderczym upale. Uczcili pamięć wybitnego człowieka sportu – wołał prezes DEM’a Promotion Polska Mirosław Milewski.
Wśród biegaczy znajdowali się znani aktorzy, którzy reprezentowali Grupę ATM. Mateusz Banasiuk z czasem 52 minuty 53 sekundy zajął 212 miejsce, Michał Czernecki z nieco gorszym wynikiem dobiegł na metę 236, 285 był Bartłomiej Topa, a 313 Agnieszka Korzeniowska, pozostali zajęli niższe lokaty. Jak się biegało najlepszemu z nich?
– Ciężko, gorąco dzisiaj bardzo, ale na szczęście dałem radę. Mam wrażenie, że to jest do zrobienia. Nigdy wcześniej nie przebiegłem 10 kilometrów, bardzo mi pomógł doświadczony biegacz, którego poznałem na starcie i przeprowadził mnie przez cały bieg – powiedział Mateusz Banasiuk. – Atmosfera – rewelacja, rzeczywiście te endorfiny uderzają do głowy. Tylko mam odciski, bo trochę mało trenowałem, ale ogólnie było bardzo super – dodał aktor znany między innymi z serialu „Pierwsza Miłość”, a także uczestnik drugiej edycji „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”.
Nie możemy się doczekać kolejnego Biegu Konstancińskiego imienia Piotra Nurowskiego.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze