Przypomnijmy, informację o rzekomej awanturze w Uberze w mediach społecznościowych podała córka poszkodowanego. Na miejscu zdarzenia miała interweniować policja, ale 70-latka nie można było przesłuchać, gdyż był nietrzeźwy. Kobieta twierdziła, że zamówiła ojcu kurs ze Zgorzały do Piaseczna. Podała nawet markę pojazdu oraz numery rejestracyjne. Jak relacjonowała, kierowca zaatakował i ugodził jej ojca nożem, na dowód czego wpis w mediach społecznościowych opatrzyła zdjęciami zakrwawionego chodnika.
- W dniu dzisiejszym od 70-letniego pokrzywdzonego mężczyzny przyjęte zostało zawiadomienie dotyczące zdarzenia z dnia 10 grudnia 2022 roku - poinformowała asp. Magdalena Gąsowska, rzeczniczka prasowa piaseczyńskiej Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. - Na tym etapie postępowania, że względu na jego dobro nie udzielamy szerszych informacji w sprawie. Czynności policjantów w sprawie trwają, a przebieg zdarzenia i jego okoliczności są ustalane. Nadmieniam, iż na tym etapie postępowania wykluczono obrażenia zagrażające życiu i zdrowiu - dodała.
Informację o rzekomym ataku część mediów wzięła za fake newsa, gdyż niemal identycznie opisana historia, z tymi samymi zdjęciami, ukazała się na innych kontach Facebooka. Wskazywano na nich inne lokalizacje wydarzeń.
Napisz komentarz
Komentarze