Reklama

Przebudowa Powsińskiej. Narzekania nie ustają

Przebudowa ulicy Powsińskiej w Bielawie budziła sporo kontrowersji jeszcze przed rozpoczęciem prac budowlanych. Teraz kiedy prace budowlane są już zaawansowane, okoliczni mieszkańcy narzekają na sposób ich prowadzenia i brak odpowiedniego nadzoru ze strony gminy.
Przebudowa Powsińskiej. Narzekania nie ustają
Aby przejść ulicą Powsińską, najlepiej zaopatrzyć się w solidne kalosze

Autor: Agnieszka Maj

Pierwsze kontrowersje związane z tą inwestycją pojawiły się już w momencie ogłoszenia, że to właśnie na przebudowę ulicy Powsińskiej w Bielawie gmina Konstancin-Jeziorna otrzyma dotację z Polskiego Ładu. Mowa była o ponad 13 mln złotych i część mieszkańców nie mogła zrozumieć, dlaczego samorząd zamierza inwestować w drogę, która nie ma strategicznego znaczenia dla ruchu ze względu na warszawski odcinek Powsińskiej, który jest wąską, lokalną drogą i raczej nie należy się spodziewać, że Wilanów zdecyduje się na jej rozbudowę w celu przejęcia ruchu z Konstancina-Jeziorny.  W związku z dotacją zadanie jednak pojawiło się w budżecie gminy, przetarg został rozstrzygnięty (i to za mniejszą kwotę – nieco ponad 9,4 mln zł) i w listopadzie wykonawca rozpoczął prace. 

Zjazdy nie dla każdego

Wówczas już było głośno o tym, że projektant zaplanował znacznie mniej zjazdów na działki, niż w rzeczywistości powinno ich być. Długi odcinek przebudowywanej drogi stanowią bowiem obecnie puste i bardzo wąskie działki. Łącznie mowa o 80 nieruchomościach. Tymczasem do urzędu gminy wpłynęły zaledwie 32 wnioski o budowę zjazdu z działki (ten będzie miał istotne znaczenie w przypadku chęci zabudowy nieruchomości). Mieszkańcy zarzucali gminie, że nie zostali skutecznie poinformowani, kiedy był czas na składanie odpowiednich wniosków, gmina z kolei tłumaczyła się, że informacja pojawiła się zgodnie z wymogami prawa w BIP gminy oraz na tablicy ogłoszeń, w tym również w sołectwie. 

Cała droga rozkopana

Na tym jednak narzekania się nie skończyły, a wręcz przeciwnie, weszły w nowy etap, kiedy wykonawca rozpoczął prace budowlane. Mieszkańcy nie mogli zrozumieć, dlaczego prowadzone są one jednocześnie na obu krańcach drogi, co nie tylko utrudnia im dotarcie do swoich domów, ale niejednokrotnie wręcz je uniemożliwia ze względu na rozkopanie równocześnie niemal całej drogi. 

– Czy nie można by zapewnić dojazdu do posesji, choć z jednej strony drogi? Rozkopanie ulicy Powsińskiej równocześnie z obu stron to skazanie nas na brnięcie w błocie po kolana. Samochodem, który nie ma napędu 4x4 strach jechać, a jednocześnie zostawić go w okolicy też nie ma gdzie. Nie chcę nawet myśleć o tym, co by było, gdyby trzeba było do kogoś dojechać karetką – mówi jeden z mieszkańców ulicy. Utrudniony dojazd do posesji jak poinformowali nas mieszkańcy, sprawia problem również firmie odbierającej odpady. 

– Całe przedsięwzięcie przebiega pod dyktando wykonawcy z pełną aprobatą Wydziału Inwestycji – narzeka jeden z mieszkańców. – Każda interwencja do wydziału z prośbą o reakcję w sprawie sposobu prowadzenia inwestycji kończy się zawsze obroną wykonawcy i zrzucaniem winy na warunki pogodowe.

Kilka miesięcy uciążliwości

Nasz czytelnik zwraca również uwagę na to, że choć wykonawca ma obowiązek utrzymywać w czystości chodnik, a także okoliczne ulice, na które z błotnistego odcinka przebudowywanej drogi wyjeżdżają samochody, nie wywiązuje się z tego obowiązku. 

Gmina zapewnia, że inwestycja jest prowadzona pod nadzorem Wydziału Inwestycji i Remontów i w razie potrzeby inspektorzy interweniują u wykonawcy. Prace są jednak prowadzone sprawnie i samorząd nie ma większych zastrzeżeń do realizacji. Trzeba pamiętać, że inwestycja jest prowadzona częściowo w terenie zabudowanym, a obecna aura sprzyja powstawaniu błota w przypadku prowadzenia prac ziemnych.

- Każda inwestycja drogowa wiąże się uciążliwościami i co za tym idzie powoduje niezadowolenie mieszkańców, ale wierzę, że po zakończeniu prac wszyscy będą zadowoleni - powiedział nam Kazimierz Jańczuk. - Wykonawca realizuje prace mimo sezonu zimowego, aby skończyć je jak najszybciej. Zdecydował również o wykorytowaniu drogi i jej utwardzeniu tak, by ułatwić mieszkańcom poruszanie się. Ale trzeba pamiętać, że to nie koniec prac budowlanych - zaznacza burmistrz.

W ramach inwestycji ul. Powsińska zyska nową nawierzchnię, chodnik, ścieżkę rowerową, odwodnienie oraz oświetlenie. Na realizację zadania Wykonawca ma czas do końca 2023 roku. 

Czytaj także: Blisko rok utrudnień na ważnej drodze


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama