Ulica Dworska to około półtorakilometrowa droga powiatowa, wiodąca od ronda w Piasecznie na ul. Pod Bateriami, przez mostek na rzece Jeziorce, aż do ronda przy cmentarzu parafialnym w Jazgarzewie. Mieszkańcy narzekają na brak przejścia dla pieszych na odcinku drogi na pograniczu Piaseczna i Wólki Kozodawskiej. – Wnuk chodzi do szkoły „Krauzówki”, wtedy, kiedy jest największy ruch. Czasami przejście na drugą stronę drogi, tę z chodnikiem, zajmuje mu 5 czy nawet 10 minut – mówi Monika Ludwiczak. – Starsi mieszkańcy regularnie wychodzą na spacery z psami na Górki Szymona. Jest bardzo niebezpiecznie, bo na drodze nie ma żadnych spowalniaczy, a samochody pędzą jeden za drugim, nierzadko się wyprzedzają. Przy sklepie ogrodniczym dochodziło już do wypadków, a teraz są tam przystanki, na których zatrzymują się „elki”. Ruch już jest duży, a obok powstaje osiedle domów jednorodzinnych, więc pieszych, także tych dochodzących do przystanków, ale także samochodów, będzie jeszcze więcej – dodaje.
„Zebra” przy okazji ścieżki?
Ponieważ w najbliższych planach starostwo ma budowę na ul. Dworskiej ścieżki pieszo-rowerowej, mieszkańcy chcieliby, aby w jej ramach w rejonie przystanków, zlokalizowanych na skraju Piaseczna i Wólki Kozodawskiej, wymalowano „zebrę”. – Faktycznie, na tym odcinku ul. Dworskiej tego przejścia dla pieszych po prostu brakuje, to kwestia bezpieczeństwa – przyznaje sołtyska Wólki Kozodawskiej Joanna Morawska.
– Jedyna zasadność wyznaczenia takiego przejścia, to odcinek między przystankami, co możemy zrobić na wiosnę – poinformował starosta Ksawery Gut.
Napisz komentarz
Komentarze