Reklama

Tu zaszła zmiana – Kajaki na rzece Jeziorce

Zapytałam kilka osób, które niedawno przybyły do Piaseczna i tu zamieszkały, co zachęciło ich do wybrania właśnie tego miejsca do osiedlenia się.
Tu zaszła zmiana – Kajaki na rzece Jeziorce
Doga do Góry Kalwarii w 1977 r. Powódź, przeprawa przez Jeziorkę tylko łodzią lub kajakiem fot: Jacek Mrówczyński

 

Zdecydowanie na pierwszym miejscu w tych wypowiedziach dominują tereny zielone. Oczywiście króluje Zalesie i rzeka Jeziorka, na drugim miejscu park Książąt Mazowieckich. Analizując stare zdjęcia z albumów rodzinnych i te nowe  łatwo wysnuć wniosek, że mieszkańcy sporo wolnego czasu spędzają, spacerując po Górkach Szymona, parku miejskim czy wzdłuż rzeki Jeziorki. Modne są spacery, mało nad rzeką łodzi i  kajaków, a kiedyś spotkanie kajakarza wiosłującego po Jeziorce nikogo nie dziwiło.

Sport kajakowy nad Jeziorką

 Odkąd sięgnę pamięcią w wielu ogrodach Zalesia, można było zobaczyć kajaki różnej wielkości i piękności. O maszerowaniu z kajakiem z ulicy Królowej Jadwigi do rzeki,  wspomina się w opowieściach o rodzinie Zawadzkich. Rodzice Tadeusza Zawadzkiego „Zośki” Józef Zawadzki chemik, rektor Politechniki Warszawskiej i Leona działaczka społeczna, kupili posiadłość w Zalesiu po to, aby tu odpoczywać. Kochali odpoczynek nad wodą, mieli swoje kajaki, rzeka była żeglowna, a nad nią urokliwe plaże z żółtym piaskiem, bogactwo ryb i motyli powodowało, że  podróż rzeką stawała się bardzo nastrojowa. Przykład szedł z góry, bo 1933 r. gdy przy Górkach Szymona, czy jak kto woli górce Borówce, rozgościła się Platerówka (konkretnie data kupna gruntu: akt Zgromadzenia Tow. Platerówki wyrażający zgodę na zakup działek z dnia 20.03.1933 r. i akt nabycia działek nr 166 i 167 o obszarze łącznym 8628 m.kw. z 28.03.1933 r.,) rozpoczął się na dobre sport wodny młodych licealistów. Pływanie w Jeziorce odbywało się od wczesnej wiosny, jak tylko lody puściły, do późnej jesieni. Nad samą rzeką w miejscu, gdzie dziś jest staw przy Górkach Szymona w latach 50. XX w., była wypożyczalnia kajaków, dobrze ją pamiętam, bo można się tu było zaopatrzyć w kajak i różne napoje. Nie pamiętam czy w jedzenie też. Pamiętam, że było jakoś radośnie, wszyscy byli podnieceni kajakowym spływem.

 Kajak czy łódka w naszych okolicach przydawała się też w czasie powodzi. Jeziorka często wiosennie lub w czasie długich zlewnych deszczy latem wylewała. Kajak czy łódź bardzo się przydawały. Dziś rzeka jest uregulowana, są zbiorniki retencyjne, rzekę ujarzmiono, ale ciągle jest groźna.

Spływ kajakowy Jeziorką, okolica przy wiadukcie kolejowym, zdjęcie współczesne fot: ms

Końskie doły

Kto wie coś na temat „końskich dołów”, czyli głębin w zakolach meandrującej rzeki, ten będzie patrzył na płynących kajakami wioślarzy nieubranych w kapoki ze zdumieniem. Uważajcie na końskie doły – ostrzegano dzieci idące nad wodę. Nazwa „końskie doły” jest pewnie tak stara, jak stare są nazwy rzek. Sięga czasów, w których przeprawiano się końmi przez rzekę. Rzeka, meandrując, tworzy zakola, nurt wypłukiwał dół. Doły te były bardzo głębokie, nawet ponad dwumetrowe a wiry, które w tym miejscu powstawały, niebezpieczne. Topiły konia, bo wydostanie się z tego dołu, było trudne nawet dla wytrawnego pływaka. Doły były mało widoczne, bo z płycizny „po kostki”, nagle można było wpaść w przepaść wodną, niezbyt szeroką kipiel, ale diabelnie niebezpieczną. Trudno ją było dostrzec nawet wtedy, gdy się przy niej stało. Wiedzieliśmy gdzie, znajdują się „końskie doły” i omijaliśmy te odcinki rzeczne. Złą sławą cieszyły się miejsca od Wólki Kozodawskiej do Upustu oraz od Regnerówki do Pólka. Mimo wiedzy o niebezpieczeństwie, co jakiś czas były wypadki utonięć. Wiedzę o żeglowności rzeki i jej niebezpieczeństwach przekazywano sobie z pokolenia na pokolenie.

Od kilku lat mamy nad Jeziorką przystań kajakową i pływanie po rzece stało się z powrotem modne, ale to już temat na inną opowieść.

Jeziorka, rejon Górek Szymona, spiętrzenie wody przez dawny drewniany upust fot: zbiory ms lata 40. XX w.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama