Na numer stacjonarny 76-letniego mieszkańca powiatu piaseczyńskiego zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza policji. W trakcie krótkiej rozmowy poinformował, że syn seniora spowodował wypadek w którym ucierpiała kobieta będąca w zaawansowanej ciąży. Jedynym sposobem aby uniknąć aresztowania było przekazanie ogromnej sumy pieniędzy, która miała pomóc w uniknięciu aresztowania.
Z 76-latką z kolei, skontaktowała się kobieta. Ona również twierdziła, że jest policjantką. Dla uwiarygodnienia podała nawet jednostkę, w której pracuje. W tym wypadku także chodziło o potrącenie kobiety w piątym miesiącu ciąży i tu również jedynym wyjściem z sytuacji było przekazanie pieniędzy. Drobna różnica polegała tylko na tym, że w tą historię była zaangażowana nie tylko seniorka, ale też jej wnuczka i córka. Niestety, one również działając pod wpływem presji czasu i chęci niesienia pomocy swoimi bliskim, nawet nie pomyślały o tym, że może być to działanie bezwzględnego oszusta. Wszyscy uwikłani w te historie, działając w dobrej wierze, wykonywali polecenia wydawane im przez osoby będące po drugiej stronie słuchawki.
Pamiętajmy, że policjanci NIGDY i pod żadnym pozorem nie zwracają się z prośbą o przekazanie lub pozostawienie w umówionym miejscu jakichkolwiek pieniędzy. Tego rodzaju sytuacje są dowodem na to, że mamy do czynienia z oszustami. Niestety dopiero po wszystkim ofiara orientuje się, że została oszukana, bardzo często wcześniej przekazując oszustom oszczędności swojego życia, a nawet zaciągając kredyty.
Jak widać czujni muszą być wszyscy, nie tylko seniorzy. Działanie pod wpływem presji czasu może spowodować, że w historię przedstawioną przez oszustów „wkręcić” może się osoba w każdym wieku, co przestępcy niestety są w stanie bezwzględnie wykorzystać.
Napisz komentarz
Komentarze