W ubiegłym tygodniu padało nie tylko na Mazowszu. Największe ilości deszczu spadły na południu Polski. Deszczówka spowodowała podniesienie się poziomu wód w potokach, strumykach, następnie w mniejszych rzekach, które z kolei zasiliły większe. Najwięcej wody opadowej spłynęło do górnych odcinków Wisły.
Fala wezbraniowa na Wiśle przechodziła w ostatnich dniach przez Mazowsze, z tego powodu Piaseczyńskie WOPR - Grupa Interwencyjna Góra Kalwaria zwróciło się do wędkarzy, motorowodniaków, kajakarzy i osób wypoczywających nad rzeką w naszym rejonie. – Na Wiśle idzie przybór wody. Spływa sporo konarów, drzew, które utrudniają żeglugę. Na wodowskazie w Gusinie od godz. 8.00 20 maja do godz. 8.00 21 maja przybyło 78 cm. Trend jest nadal rosnący, więc bierzmy to pod uwagę, wybierając się dziś nad wodę. Poziom wody będzie się zmieniał, zatem uważajcie – zaapelowali WOPR-owcy w mediach społecznościowych.
IMGW też ostrzega
Ostrzeżenia w tej sprawie dla miast i gmin znajdujących się nad Wisłą na terenie niemal całego Mazowsza wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Mimo tak nagłego wzrostu poziomu wody nie było jednak zagrożenia powodziowego. Stan alarmowy na wodowskazie w Gusinie, który mieści się ok. 10 km od Góry Kalwarii w powiecie otwockim, wynosi 420 cm. W poniedziałek odnotowano tam 200 cm wody, a poziom ten był jeszcze efektem przechodzenia fali wezbraniowej. Przed jej nadejściem Wisła w tym miejscu nie miała nawet metra (86 cm – stan z dn. 19.05.2023, godz. 10.00).
Co nas czeka latem?
Prognozy na zbliżające się lato znów przewidują nawalne deszcze. Te krótkie i intensywne opady nie nawadniają właściwie gleby, dlatego także tego lata spodziewać się można, suszy hydrologicznej. W dodatku IMGW przewiduje, że na terenie całego kraju średnia miesięczna temperatura powietrza najprawdopodobniej będzie kształtować się powyżej normy wieloletniej z lat 1991-2020.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze