Reklama

Niebezpieczne zachowania rowerzystów (FILM)

Rowerzyści nie korzystają prawidłowo z infrastruktury rowerowej, czego dowodem jest ostatnia akcja policji. W zaledwie kilka chwil na nieprzepisowej jeździe wpadło 14 cyklistów, dwóch z nich było pijanych...
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Jak przyznają policjanci, rowerzyści notorycznie łamią przepisy, zagrażając sobie i innym. W ubiegłym tygodniu na ul. Sienkiewicza pod kołami autobusu omal nie zginęła 51-letnia rowerzystka. Kobieta zamiast ulicą jechała chodnikiem, który w tej części miasta jest wąski. Gdy chciała ominąć pieszą, straciła równowagę i wpadła wprost pod autobus linii L. Na szczęście ani cyklistce, ani pieszej i osobom podróżującym autobusem, nic się nie stało. Policja ukarała rowerzystkę mandatem w wysokości 1000 zł, ale do innych niebezpiecznych sytuacji dochodzi bardzo często.  

Jeżdżą brawurowo

Między innymi z tego powodu policjanci prowadzili w ostatnich dniach akcję ukierunkowaną na bezpieczeństwo cyklistów. Przy współpracy z SRS - Służbą Ratownictwa Specjalistycznego oraz z wykorzystaniem dronu z zoomem obserwowali poczynania rowerzystów. W trakcie tych działań 12 otrzymało mandaty karne za nieprzepisową jazdę, a dwóch przyłapali na jeździe pod wpływem alkoholu: 42-latek miał w swoim organizmie ponad 1 promil, a 50-latek ponad 1,5 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. 

Ujęcie z drona - fot. KPP Piaseczno

–  Taki stan rzeczy daje powody do niepokoju. Wielu cyklistów jeździ brawurowo, nie sygnalizując manewrów, które ma zamiar wykonać – przyznaje asp. Magdalena Gąsowska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.

Film, na którym mundurowi zarejestrowali poczynania rowerzystów, znaleźć można na naszej stronie internetowej www.przegladpiaseczynski.pl

Są wyjątki 

Rowerzyści nie stosują się do znaków drogowych, sygnalizacji świetlnej, jeżdżą po chodnikach, a mając do dyspozycji drogę rowerową, poruszają się ulicą. A przepisy dotyczące ruchu rowerów mówią jasno, że kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną jest zobowiązany do korzystania z drogi dla rowerów, drogi dla pieszych i rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, pamiętając o zachowaniu szczególnej ostrożności oraz ustępowaniu pierwszeństwa pieszym.

Zgodnie z prawem jazda po chodniku możliwa jest jedynie w trzech przypadkach, gdy: kierujący rowerem opiekuje się dzieckiem do lat 10 kierującym rowerem, gdy szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której odbywa się ruch pojazdów z prędkością wyższą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 metry i nie ma przy niej drogi dla rowerów, drogi dla pieszych i rowerów lub pasa ruchu dla rowerów oraz kiedy warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła).

Przypominamy też, że rowerzystę na ulicy obowiązują takie same zasady pierwszeństwa przejazdu, które dotyczą kierowców innych pojazdów.

Niskie kary dla rowerzystów

Dlaczego rowerzyści i osoby poruszające się hulajnogami nagminnie ignorują przepisy? Być może dlatego, że kary finansowe za wiele ich przewinień są rażąco niskie. Przykładowo za niekorzystanie z drogi rowerowej, czyli niestosowanie się do znaku C-13 (droga dla rowerów), czy ignorowanie znaku B-9 (zakaz wjazdu rowerów) przewidziano mandat w wysokości 100 zł. Za naruszenie przez kierującego rowerem czy hulajnogą elektryczną zakazu czepiania się pojazdów również grozi 100 zł grzywny. Taka sama kara spotka użytkowników ww. pojazdów za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu, korzystającemu z drogi dla rowerów i pieszych.

Z kolei za jazdę po chodników i drodze dla pieszych otrzymamy mandat w wysokości 200 złotych. Naruszenie przez kierującego rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego, korzystającego z chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów i pieszych, obowiązku nieutrudnienia ruchu pieszemu „kosztuje” 300 zł, podobnie jak zbyt szybkie poruszanie się ww. urządzeniami w tych miejscach.

Rowerzyści i użytkownicy hulajnóg czują się bezkarni także dlatego, że w przeciwieństwie do samochodów, pojazdy, którymi się poruszają, nie mają numerów rejestracyjnych, przez co są zdecydowanie trudniej ich zidentyfikować i ukarać.

CZYTAJ TEŻ:

 

 

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Marta 14.07.2023 16:28
Rowerzysci nie znają przepisów. Niedługo zaczną tratować pieszych. Przydałaby się jakaś kampania społeczna albo mandaty.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Młody mieszkaniec 04.06.2023 00:45
Zabierają się za to co proste, łatwe, przyjemne i przede wszystkim niesie ze sobą WYMIERNE korzyści – wystawianie mandatów, wystawianie mandatów za bzdety. Ciągle stygmatyzowanie rowerzystów. Istna nagonka ze strony kierowców i pieszych, którym często też brakuje podstawowej kultury i elementarnej znajomości przepisów. Putkiewicz chwili się „infrastrukturą” dla rowerzystów, która nieistnieje ze względu braku spójności chociażby systemu ścieżek rowerowych czy braku stojaków rowerowych. Hipokryzja – z jednej strony chwalą się przyjaznym nastawieniem do rowerzystów, a z drugiej egzekwują drobiazgowo przepisy nawet jeżeli nie stanowi to żadnego zagrożenia w ruchu drogowym/pieszym. Tymczasem przestępczość na terenie gminy wzrasta – kradzieże z domów za dnia, kradzieże ze sklepów, pijacy na mieście okupujący ławki okolicznych sklepów. Policja, Straż Wiejska – tyle organów, tyle zatrudnionych ludzi, a zupełne ZERO patrolów ulicznych. Może warto byłoby zacząć egzekwować przepisy i kontrolować, czy kierowcy zatrzymują się przed przejściem dla pieszych wówczas, gdy rowerzysta zsiada z roweru i chce przejść na drugą stronę? DNO, WSTYD!

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Użytkownik drogi 03.06.2023 00:23
Napisać artykuł w takim tonie mogła tylko osoba, która sama ostatni raz na rowerze siedziała w szkole podstawowej albo i wcześniej. Każdy kto używa go częściej, zwłaszcza w mieście, zdaje sobie sprawę jakie niebezpieczeństwa czekają na rowerzystów jadących zgodnie z przepisami w normalnym ruchu ulicznym po jezdni, szczególnie tam, gdzie samochodów jest naprawdę dużo. Wyżłobione przez auta rynny w asfalcie przy skraju jezdni, zapadnięte studzienki, inne nierówności, a przede wszystkim lekceważenie ze strony kierowców. W minimalnym nawet kontakcie z samochodem rowerzysta nie ma żadnych szans, może potem co najwyżej w majestacie prawa zostać odwiezionym do szpitala albo i gdzie indziej... Oczywiście, brawurę i głupotę trzeba tępić i piętnować, tylko że to są incydentalne przypadki. Jadący powoli niezbyt zatłoczonym chodnikiem uważny rowerzysta może i nie stosuje się do przepisów, ale nie stwarza praktycznie żadnego zagrożenia dla pieszych, dla których sam z kolei jest milion razy mniejszym zagrożeniem niż dla niego byłyby na jezdni samochody. Ze swojej strony namawiam policję i strażników do zachowania rozsądku przy ocenie „rowerowych sytuacji”, a nie tylko bezmyślnego stosowania litery prawa, a rowerzystów do zachowania respektu wobec innych uczestników ruchu – na chodniku zawsze pierwszeństwo ma pieszy, a przed przejściem na pasach trzeba zejść z roweru i go przez nie przeprowadzić. Nie tylko dla ogólnego bezpieczeństwa, także – a może przede wszystkim – z szacunku dla kierowców, którzy są głównymi użytkownikami dróg, czy nam rowerzystom się to podoba, czy nie.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Młody mieszkaniec 31.05.2023 20:15
Ciągłe stygmatyzowanie rowerzystów. Narzekanie na to że zabiera się miejsca postojowe pod ścieżki rowerowe. Co to rowerzyści mają latać? Wieczna nagonka ze strony kierowców i pieszych na rowerzystów. Najlepsi to są piesi idący np. na ulicy Mleczarskiej całą szerokością ścieżki rowerowej ze swoimi rozbrykanymi bombelkami mimo iż po drugiej stronie mają chodnik. Nieraz widziałem pieszych idących ścieżką rowerową. W tym mieście tymi poronionymi ścieżkami nie można nawet dojechać na drugi koniec miasta bądź wyjechać z niego w stronę cywilizacji -> Warszawa.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Sam jestem rowerzystą 30.05.2023 15:28
W Piasecznie jest dramat pod tym względem. Chodniki rowerzyści traktują wszyscy jak drogi rowerowe. Jak zwracasz uwagę to są zdziwieni jakby kompletnie nie zdawali sobie sprawy że łamią przepisy. Piesi są w tym mieście terroryzowani przez rowerzystów Szczytem ch jest jadący chodnikiem za tobą rowerzysta i dzwoniący dzwonkiem żeby mu na chodniku zrobić miejsce … bo jedzie. Karać karać karać

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Monika 02.06.2023 23:58
On cię informuje, że nadjeżdża żebyś zdziwiony nie był kiedy zacznie wymijać. To jak odbierasz ten dźwięk to już twój problem.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama