PÓŁTONOWY ODPAD
Ze względu na rozmiar tego niezwykłego znaleziska, kajakarze wezwali posiłki. Jak poinformował nas Rafał Wyżgowski z kajakimazowsze.pl akcja wyciągania obiektu z rzeki została zorganizowana przy niskim stanie wody i trwała 2 godziny. Aby w ogóle udało się ruszyć zbiornik potrzebnych było 5 wolontariuszy, ponieważ na początku jego ciężar oceniano na ponad półtony, dopiero po odsączeniu zbiornik ważył 70 kilogramów. Na szczęście za pomocą kajaków, lin i specjalnie skonstruowanych zaczepów obiekt został wyciągnięty na brzeg.
SKĄD SIĘ WZIĄŁ W NASZEJ RZECE?
Zbiorniki tych myśliwskich samolotów były odrzucane po zużyciu paliwa lub przed wykonywaniem gwałtownych manewrów.
Rafał Wyżgowski dodaje – Bardzo możliwe, że w latach 50 lub 60 samolot odrzucił dwa takie zbiorniki nad doliną Jeziorki. Okolice Bogatek dobrze nadawały się na to ze względu na dużą odległość od zabudowań i niedostępność terenu. Decyzję podejmował pilot. Prawdopodobnie dokonano zrzutu przed lądowaniem na Okęciu.
DBAJMY O CZYSTOŚĆ JEZIORKI
Kajakarze od ponad 12 lat aktywnie sprzątają rzekę i przyznają, że zaskoczyło ich, to nie do przeoczenia znalezisko. W ciągu ostatnich 6 miesięcy wolontariusze zebrali w dorzeczu Jeziorki 300 worków śmieci oraz inne przedmioty o łącznej wadze prawie 10 ton. Przy okazji kajakarze apelują, aby korzystając z uroków naszej pięknej, naturalnej rzeki zawsze dbać o jej czystość. Pamiętajmy, że rzeki są przede wszystkim domem i ostoją dla ryb, ptaków, ssaków i owadów. My pełnimy tam jedynie rolę gościa.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze