Zanim doszło do zatrzymania na terenie Piaseczna, do komendy policji w Otwocku zgłosił się mężczyzna, który twierdził, że został oszukany podczas internetowej transakcji na jednym z portali aukcyjnych. Pokrzywdzony otworzył wysłany przez oszustów link, w wyniku czego uzyskali oni zdalny dostęp do jego konta, z którego zniknęło ok. 1000 zł.
Operacyjni, mający nie po raz pierwszy styczność z tego rodzaju oszustwem, niezwłocznie zajęli się sprawą. Zastosowane przez nich metody pracy operacyjnej szybko przyniosły efekty. Po uzyskaniu wielu cennych informacji, ustalili kto wypłacał pieniądze pochodzące z przestępstwa. Następnie zaplanowali i przeprowadzili akcję, podczas której na terenie Piaseczna zatrzymali odpowiedzialnego za oszustwo 27-letniego obywatela Gruzji.
Podczas przeszukania mężczyzny oraz jego samochodu policjanci znaleźli i zabezpieczyli gotówkę w kwocie ponad 15 tys. zł, kilkadziesiąt kart sim oraz telefon. Następnie w mieszkaniu zatrzymanego oszusta policjanci znaleźli kilka kart płatniczych na różne dane.
27-latek nie przyznaje się do zarzucanego mu oszustwa. Wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
Ostrożność w internecie
Oszuści podszywają się pod firmy kurierskie i wysyłają SMS-y z informacją o konieczności dopłaty do przesyłki. Czujność osób robiących zakupy usypia to, że kwota dopłaty jest nieduża. W wiadomości podany jest także link, który przekierowuje potencjalną ofiarę na stronę łudząco podobną do strony banku, bądź odbiorcy płatności. Nieświadoma osoba wprowadza dane wrażliwe dotyczące konta (takie jak login czy hasło) i umożliwia tym samym przechwycenie tych danych przez oszustów.
Metoda "na przesyłkę" jest jedną z wielu, jakie oszuści wykorzystują do kradzieży pieniędzy przez internet. Policjanci apelują o ostrożność i dokładne czytanie wiadomości od rzekomych operatorów czy kurierów. Poświęcenie kilku sekund na zweryfikowanie, jaką transakcję mamy zaakceptować, może uratować nas przed utratą naszych oszczędności. Czasem lepiej zrezygnować z zakupów "po okazyjnej cenie", np. perfum za bardzo niskie kwoty, bo może się okazać, że zapłacimy za towar, którego nigdy nie otrzymamy.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze