Zarząd Zakładów Chemicznych „NITRO-CHEM” S.A. w Bydgoszczy w odpowiedzi na pismo wójta Jana Adama Dąbka o podjęciu działań związanych z wywiezieniem odpadów z Nowego Prażmowa poinformował, iż skierował do Prokuratury Rejonowej w Piasecznie wniosek o umożliwienie odbycia wizji lokalnej ujawnionego miejsca. Pełniący obowiązki prezesa spółki Rafał Mendlik dodał, że celem jest pobranie próbek odpadów i przekazanie ich do analizy. Inspekcję przeprowadzi powołany wewnętrznie zespół, w skład którego wejdą firmowi specjaliści.
Czy NITRO-CHEM gra na zwlokę?
Prawdopodobnie podobne pisma zostały przesłane do innych przedstawicieli władz lokalnych, na terenach, których również występują nielegalne składowiska z odpadami.
Dziennikarze TVN24 poprosili rzecznika Prokuratury Regionalnej w Łodzi o komentarz w tej sprawie. Krzysztof Bukowiecki poinformował, że Nitro-Chem nie musi występować do prokuratury o zgodę na odebranie swoich odpadów z nielegalnych wysypisk i przekazanie ich do utylizacji. Prokurator zaznaczył, że odpady nie są uznawane za dowody rzeczowe.
Ponad dwa tygodnie temu minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował, że polecił Polskiej Grupie Zbrojeniowej rozwiązać problem z odpadami spółki Nitro-Chem, a odpady ponownie przekazać do utylizacji. Odpowiedź polityka wskazywała, że działania zostaną podjęte w miarę szybko i nic nie stanie na przeszkodzie. Okazało się jednak, że polityka jedno, a rzeczywistość to już całkiem inna sprawa.
Tu chodzi o bezpieczeństwo i zdrowie ludzi
Najwyraźniej NITRO-CHEM odebrał słowa ministra Sasina zupełnie inaczej i teraz będzie czekał na odpowiedź prokuratury, której tak naprawdę nie potrzebuje, a przy okazji będzie powoływać zespół co zapewne też potrwa jakiś czas. A mieszkańcy Nowego Prażmowa nadal będą żyli w strachu z narażeniem zdrowia.
Łatwopalne odpady zostały sprowadzone do Nowego Prażmowa 3 lata temu, przez cudzoziemca, który wynajął na jednej z posesji hale. Mężczyzna szybko się ulotnił, a kłopot pozostał. Tak zwane mauzery z chemikaliami wciąż zalegają w magazynie oraz przed budynkiem. Duża ich część pochodzi od największego producenta trotylu w NATO właśnie zakładów NITRO-CHEM.
Napisz komentarz
Komentarze