O zwołaniu nadzwyczajnych obrad Rady Miejskiej w Konstancinie-Jeziornie poinformował w ubiegłym tygodniu radny Krzysztof Bajkowski na swoim profilu w mediach społecznościowych.
– Po wysłuchaniu argumentów mieszkańców z ostatniej sesji rady miasta oraz z rozmów kuluarowych postanowiłem przygotować wniosek o wyżej wymienioną sesję wraz z uchwałą uchylającą poprzednie uchwały pozwalające na sprzedaż działek. Dokumenty złożyłem w biurze rady i wysłałem wiadomość do wszystkich radnych z prośbą o wsparcie i podpisanie – pisze Krzysztof Bajkowski.
Aby wniosek przeszedł wymagane było sześć głosów z dwudziestu jeden. Ostatecznie pod dokumentem podpisali się radni K. Bajkowski, P. Wasilewski i B. Komosa, przewodnicząca A. Wilczek i jeszcze kilkoro radnych.
– To był w sumie ostatni moment, ponieważ na przyszły tydzień jest zaplanowany przetarg w sprawie działek. Żeby też rozwiać niejasności, sprawa nie dotyczy i nie dotyczyła sprzedaży terenu całych glinianek, czyli ponad 20 ha. To jest formalnie teren Skarbu Państwa, a nie gminy (niegdyś prywatny – ale przez PRL odebrany właścicielom), wobec którego toczy się sprawa reprywatyzacyjna. W tym przypadku chodzi o działki gminne, które częściowo nachodzą na linię brzegową i sam „akwen” – informuje radny.
Sprawę opisaliśmy w ubiegłym tygodniu
https://www.przegladpiaseczynski.pl/artykul/10894,nadzwyczajna-sesja-rady-miasta
Popełniono błąd
W głosowaniu radni anulowali zgodę na sprzedaż trzech działek, których obszar zachodził na jeden z akwenów glinianek. Według Krzysztofa Bajkowskiego możliwe, że zostanie podjęta zmiana planu miejscowego, która zagwarantuje dojście do glinianek od tej strony.
Zdaniem radnego w tej sprawie został popełniony błąd, ponieważ najpierw trzeba było przy użyciu narzędzi podziałów i scalenia rozdzielić część bezpośrednio przylegającą do działek mieszkańców, a pozostałą pozostawić jako gminną.
– Postanowiłem również zaczerpnąć języka w wydziałach merytorycznych naszej gminy i jak również w starostwie poprzez kontakt w gminie i obecnie nie wiadomo, czym zakończy się sprawa samych „glinianek”. Czy teren wróci do spadkobierców dawnych właścicieli, czy otrzymają rekompensatę, a działka będzie należała do Skarbu Państwa i będzie można ją pozyskać dla gminy na cele rekreacyjne? Myślę, że wielu z nas miało okazję skorzystać na przykład w dzieciństwie z „glinianek”, a oczyma wyobraźni nie jedna osoba widzi w przyszłości w tym miejscu teren, jak chociażby „Górki Szymona” – dodaje radny Bajkowski.
Radny Bajkowski podziękował na swoim profilu panu Danielowi Hasikowi oraz Patrycji Stańczyk za działania od strony społecznej, a koleżankom i kolegom radnym za wsparcie wniosku o sesję oraz przegłosowanie projektu uchwały, który złożył, a tym samym skorygowanie wcześniejszej decyzji o zgodzie na sprzedaż.
Napisz komentarz
Komentarze