Zmiana czasu ma swoich zwolenników i przeciwników, choć może się wydawać, że w Polsce więcej jest tych drugich. W naszej ubiegłorocznej ankiecie internetowej zapytaliśmy Czytelników PP o to, czy zmiana czasu powinna zostać zlikwidowana. Wówczas znaczna większość ankietowanych wskazała, że chętnie pożegnałaby ten zabieg, który w Polsce stosowany jest na stałe od 1977 roku. Zmianę czasu stosowano także już w okresie międzywojennym i późniejszych latach, ale nieregularnie.
Przymiarki Unii Europejskiej do zmiany zmiany
Podział czasu na letni i zimowy stosowany jest w ok. 70 krajach na całym świecie. W ostatnich latach Unia Europejska podjęła działania, zmierzające do likwidacji tego zabiegu. Zmiana rytmu dobowego odbija się bowiem niekorzystnie na zdrowiu człowieka, natomiast korzyści ekonomiczne są znikome. Projekt nowelizacji dyrektywy unijnej przewidywał, że po raz ostatni zmienimy czas w UE w 2021 roku, ale każde z państw członkowskich miało mieć prawo do decydowania o tym, jaki czas będzie u nich obowiązywał. Ostatecznie do likwidacji zmiany czasu nie doszło i raczej nie należy się spodziewać, że do zmian w tej kwestii dojdzie w najbliższych latach.
Zmiana czasu na zimowy w 2023 roku
Zmiana czasu jak zwykle nastąpi w ostatni weekend października, a dokładnie z soboty na niedzielę. W tym roku przypada to na dni 28/29 października. Na klasycznych zegarach i zegarkach z tarczami cofamy w nocy czas o jedną godzinę - z godziny 3 na 2. Oznacza to, że śpimy o godzinę dłużej. Na zegarkach elektronicznych czy w telefonach komórkowych odwołanie czas letniego środkowoeuropejskiego powinno nastąpić automatycznie.
Napisz komentarz
Komentarze