Policjanci piaseczyńskiej drogówki niejednokrotnie mają do czynienia z kierującymi, którym zdarza się wcisnąć pedał gazu zdecydowanie za mocno. Zawsze surowo i restrykcyjnie kończą takie spotkania, ponieważ w dalszym ciągu jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych jest nadmierna prędkość.
-O tych smutnych statystykach najwyraźniej zapomniał kierujący dostawczym peugeotem, który dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym przekroczył o 59 km/h - st. asp. Magdalena Gąsowska, rzeczniczka prasowa KPP w Piasecznie.
Do zdarzenia doszło pod koniec października, niedługo po północy, jednak policjanci podkreślają, że środek nocy i pusta droga nie mogą być przesłankami pozwalającymi na jazdę z nadmierną prędkością. W dodatku okazało się, że 22-letni kierujący jest miłośnikiem szybkiej jazdy, a popełnione wykroczenie - recydywą. W związku z tym, mandat karny z 1500 złotych wzrósł - zgodnie z aktualnym taryfikatorem - do aż 3000 tys. zł. Mężczyzna przyznał policjantom, że następnego dnia miał jechać do Zakopanego, jednak mundurowi nie mieli innego wyjścia, jak odebrać mu uprawnienia na najbliższe 3 miesiące.
Nie przyjął mandatu
22-latek odmówił przyjęcia mandatu, dlatego mundurowi zgodnie z decyzją mężczyzny sporządzili stosowną dokumentację, która trafi też do sądu. Na konto kierującego dopisali kolejne 13 punktów karnych. Dodając do nich wcześniej uzbierane 12 punktów wychodzi, że okres braku uprawień może mu znacząco się przedłużyć, a następnie 22-latka najpewniej czeka ponowny egzamin na prawo jazdy.
Policjanci po raz kolejny apelują o rozwagę i zdjęcie nogi z gazu! Brawurę na drodze można bowiem przypłacić zdrowiem i życiem. Pamiętajmy, że na drodze nie jesteśmy sami – bądźmy odpowiedzialni za siebie i innych.
Napisz komentarz
Komentarze