Śledczy wyjaśniają, co dokładnie wydarzyło się przy ul. Księdza Sajny, gdzie z jednego z okien na parterze wypadł bądź też wyskoczył 47-letni mężczyzna. Prawdopodobnie został wcześniej raniony, niestety zmarł. Służby z uwagi na dobro prowadzonego śledztwa, nie podają na razie szczegółów dotyczących zdarzenia.
Rannego, leżącego na chodniku, zauważyła wracająca do domu kobieta, która wezwała na pomoc męża - strażaka ochotnika. Ten udzielił pomocy poszkodowanemu. - Mężczyzna był zakrwawiony - przyznaje strażak ratownik z OSP Pęcław. - Niestety nie udało się go uratować.
Policja poinformowała, że w sprawie zatrzymano jedną osobę, ale na razie nie podaje jaki ma z nią związek. To 33-letni mężczyzna. Czekamy na szczegółowe informacje w tej sprawie z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zmarły miał mieć rany kłute, zadane prawdopodobnie ostrym i cienkim narzędziem. Według sąsiadów mężczyzna nie sprawiał nigdy problemów.
Napisz komentarz
Komentarze