Chcąc nie chcąc, każdego roku na lokalnych drogach, które przecinają kompleksy leśne i pola, dochodzi do licznych kolizji z dzikimi zwierzętami. Do tej pory za usługi związane z niesieniem pomocy rannym zwierzętom płaciły gminy. Jednak Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała podstawę prawną do wydatków gminy w tym zakresie. Zdaniem RIO, zadania tego typu leżą w kompetencjach samorządu województwa.
W ubiegłym tygodniu rada miejska poparła projekt uchwały w sprawie wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na uchwałę RIO. Jednak w związku z decyzją warszawskiej izby, miasto zmuszone było rozwiązać umowę z fundacją Animal Rescue Poland. To ona realizowała w gminie Piaseczno zadania w tym zakresie. – Umowa obowiązywać miała do końca lutego 2024 r. Na pomoc dzikim zwierzętom w budżecie zabezpieczone były środki w wysokości 125 tys. zł rocznie – poinformowała Joanna Ferlian-Tchórzewska, rzeczniczka piaseczyńskiego magistratu.
Gdzie zgłosić ranne dzikie zwierzę?
Miasto radzi, aby w przypadku potrącenia lub znalezienia rannego dzikiego zwierzęcia kontaktować się już nie z piaseczyńską strażą miejską, lecz z policją oraz z fundacjami i ośrodkami pomagającymi dzikim zwierzętom.
Zdaniem włodarzy Piaseczna, w kwestii niesienia pomocy dzikim zwierzętom zapanował chaos kompetencyjny, dlatego nie zamierzają poprzestać jedynie na skardze do WSA. – Będę również interweniował u Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie chaosu kompetencyjnego odnośnie pomocy dzikim zwierzętom – zapowiedział burmistrz Daniel Putkiewicz. – Instytucje odpowiedzialne za ochronę środowiska, w tym Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie i GDOŚ wskazują, że gminy mają w swoich kompetencjach ochronę przyrody i w przypadku potrzeby udzielenia pomocy rannemu zwierzęciu, powinny taką pomoc zorganizować, z drugiej strony RIO kwestionuje podstawę prawną do wydatków w tym zakresie – dodaje.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze