Jak opowiadają mieszkańcy, codziennie funkcjonowanie utrudnia im brak miejsc parkingowych. Czują się oszukani przez deweloperów i ignorowani przez urzędników. – Okazuje się, że wszystko, co zostało tu zrobione, to jeden wielki bubel, a teraz nikt nie chce nam pomóc – mówią. – Nam chodzi tylko o maksymalizację miejsc parkingowych – dodają.
Bloki zamiast segmentów
Parking na ul. Kwitnącej Gruszy, biegnący wzdłuż drogi, to obecnie jedyna możliwość do pozostawienia legalnie auta w tej okolicy. Dotychczas korzystali z niego głównie mieszkańcy segmentów, które istnieją przy tej ulicy od kilkunastu lat. Każdy segment ma na wyłączność jedno miejsce parkingowe. Z czasem jednak chętnych do parkowania wzdłuż Kwitnącej Gruszy przybywało. Na okolicznych ulicach, m.in. Ciche Łąki czy Dzikiej Jabłoni, pojawiły się zakazy parkowania, miejscami też słupki, które to uniemożliwiają.
– Jakby tego było mało, u zbiegu tych dwóch uliczek, deweloper, zamiast widniejącej przed laty w dokumentach planistycznych niskiej zabudowy, wybudował trzy bloki. Na parterze jednego z nich działają już lokale usługowe, sklep i fryzjer – mówi Elżbieta Brudnias-Kołudzka, mieszkanka ul. Kwitnącej Gruszy. – Do tych lokali przyjeżdżają fachowcy od wykańczania mieszkań, dostawcy, klienci. Większość zostawia samochody na parkingu wzdłuż ul. Kwitnącej Gruszy. Zdarza się, że z braku miejsc niektórzy parkują na tych przypisanych do poszczególnych segmentów. – Już wcześniej mieliśmy tu problem z parkowaniem, a co będzie, jak oddadzą do użytku kolejne bloki? – dodaje Elżbieta Brudnias-Kołudzka.
– Przeprowadziłem się tu z Warszawy i co? Mam mniej przestrzeni, mniej swobody – dodaje inny mieszkaniec. Właścicielka salonu urody z jednego z bloku przy ul. Cichej Łąki żali się, że przez brak możliwości zaparkowania tylko ostatnio z usług zakładu zrezygnowało kilka klientek.
Efekt zakazów parkowania jest też taki, że mieszkańcy zostawiają popołudniami i wieczorami auta w niedozwolonych miejscach, a rano ścigają się z czasem, a raczej ze strażnikami miejskimi. Jak opowiadają, straż regularnie „odwiedza” ich okolice, zostawiając mandaty za wycieraczkami tych samochodów, których właściciele nie zdążyli odjechać. Zdaniem mieszkańców sytuację mogłaby poprawić budowa parkingu z miejscami ukośnymi, a nie tak jak teraz, wzdłuż ulicy. Deweloper po uzgodnieniu z gminą takowy buduje, ale z miejscami wzdłuż drogi, a więc ich liczba się nie zwiększy.
Intensywna zabudowa zgodnie z przepisami
– Intensywna zabudowa ul. Cichej Łąki wynika z ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, uchwalonego w 2012 r. – wyjaśnia Joanna Ferlian-Tchórzewska, rzecznik Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno. – Budowę ogólnodostępnych miejsc parkingowych prowadzi deweloper, który realizuje inwestycję na terenie przyległym do ul. Kwitnącej Gruszy. Miejsca parkingowe na ulicy są dodatkowymi miejscami w stosunku do liczby wymaganych miejsc parkingowych określonych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Miejsca od strony ul. Cichej Łąki są budowane teraz. Kolejne będą wykonane wraz z zakończeniem inwestycji, w drugiej połowie br. W pasie drogi publicznej mają się zmieścić i miejsca parkingowe, i chodnik. Nie ma wystarczająco dużo miejsca, aby wykonać miejsca ukośne - dodaje.
Jak wyjaśnia wiceburmistrz Robert Widz, podczas przebudowy ul. Urbanistów gmina wykonała ogólnodostępne miejsca parkingowe w celu poprawy bezpieczeństwa i uwolnienia dla pieszych chodnika, na którym zazwyczaj parkowały samochody. – Na dalszym odcinku ul. Urbanistów w kierunku ul. Julianowskiej nie ma zakazu parkowania, zatem można parkować na poboczu jezdni. Nie przewidujemy budowania kolejnych miejsc parkingowych w rejonie osiedla, nie jest bowiem obowiązkiem gminy zabezpieczenie miejsc do parkowania prywatnych pojazdów – muszą o to zadbać ich właściciele. Według informacji pochodzących od dewelopera, w parkingach wybudowanych wraz z inwestycją mieszkaniową wciąż można zakupić miejsca parkingowe – dodaje wiceburmistrz Robert Widz.
Jednak jak twierdzą mieszkańcy, byli skłonni wykupić miejsca parkingowe w ww. garażach, jednak spotykali się z odmową.
Jak podkreśla Joanna Krzyżewska z biura promocji starostwa powiatowego w Piasecznie, budynek przy ul. Cichej Łąki 5 w Piasecznie wykonany jest zgodnie z przepisami. – Deweloper nie miał obowiązku zapewnienia miejsc postojowych naziemnych, ale de facto je zapewnił. Do dyspozycji mieszkańców są wszystkie miejsca parkingowe na terenie całego kompleksu budynków przy ul. Cichej Łąki, Dzikiej Jabłoni i Kwitnącej Gruszy – dodaje.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze