Ulica Kuropatwy leży na styku Ursynowa, Józefosławia oraz Mysiadła, a więc aż trzech samorządów. O konieczności jej przebudowy mówiło się od dłuższego czasu i wielu mieszkańców czeka na remont. Na ruchliwym trakcie brakuje choćby chodnika czy przejść dla pieszych.
Część mieszkańców protestuje jednak przeciwko rozbudowie w zaplanowanym kształcie. Jak mówią, czują się zignorowani przez urzędników. Zastrzeżenia co do rozmachu inwestycji, zakładającej jezdnię o szerokości 16 metrów, chodniki i ścieżki dla rowerów po obu stronach drogi, zgłaszali jeszcze na etapie projektowania.
Jedyny plan to dojazd do centrum handlowego?
- Wobec braku uwzględnienia naszego głosu jako mieszkańców ulicy Kuropatwy - w dniu jutrzejszym o godz. 17:00 planowany jest generalny przemarsz mający na celu manifestację sprzeciwu dla dalszej przebudowy w obecnym kształcie - poinformowała nas wczoraj jedna z mieszkanek gminy Lesznowola (imię i nazwisko znane redakcji). - Wydana została przez Gminę Piaseczno decyzja ZRID - decyzja ta nie uwzględnia żadnej z uwag ani jednego mieszkańca. Decyzja zawiera również szereg błędów merytorycznych i została zaskarżona do Wojewody.
Mimo to w sobotę wykonawca wybrany w ramach realizacji tej inwestycji postawił już znaki informujące o rozpoczęciu przebudowy oraz zamknięciu ulicy. Każdy z mieszkańców zgodził się na rozbudowę oraz oddanie po 1 metrze gruntu ze strony Gminy Lesznowola oraz Gminy Ursynów - wystarczy to na zaopiekowanie wymiany jezdni, jej poszerzenia oraz utworzenie chodnika lub pasa pieszo-rowerowego.
Też chcemy, aby było bezpiecznie. Jednak to nie jest w ocenie gminy wystarczające i inwestycja będzie obejmować drogę o szerokości 16 metrów (dwa pasy ruchu, dwa pasy zieleni kosztem naszego ogródka, dwa pasy rowerowe, dwa chodniki!). Proszę zobaczyć, że nawet przy ul. Okulickiego w Piasecznie nie ma chodnika w stronę Magdalenki a piesi chodzą ,,po rowach'' blisko przejazdu kolejowego. Jedyny plan gminy Lesznowola i Piaseczno to dojazd do nowo budowanego centrum handlowego. Zostaliśmy mówiąc wprost oszukani - Włodarze obiecywali ograniczenie prędkości do 30 km/h, ekrany oraz zakaz wjazdu tirów. Decyzja ZRID uwzględnia jedynie ograniczenie do 50 km/h i brak zakazu wjazdu tirów!!!!! Planowane natężenie ruchu to około 15 000 samochodów dziennie. Gmina całkowicie zignorowała nasz głos - tutaj obecnie nie da się już żyć, wyjechać z posesji, jest tylko smród spalin a hałas będzie jeszcze tylko większy - dodała w oświadczeniu.
Kiedy ruszy przebudowa?
Będzie to już kolejna manifestacja przeciw proponowanej rozbudowie ul. Kuropatwy. Mieszkańcy wyszli na drogę w kwietniu ubiegłego roku.
Urzędnicy podkreślają, że ul. Kuropatwy przynajmniej od kilkunastu lat planowana była jako droga zbiorcza i jako taka występuje w dokumentach planistycznych. W styczniu tego roku piaseczyński ogłoszono przetarg, który wygrała firma Fal-Bruk. Inwestycja pochłonie nieco ponad 11,1 mln złotych i ma rozpocząć się w maju.
Napisz komentarz
Komentarze