Anna Żuber
Zmiana profilu ciepłowni miejskiej, która stała się elektro-ciepłownią, zapoczątkowana została przez poprzedni zarząd Przedsiębiorstwa Ciepłowniczo-Usługowego w Piasecznie.
– Środki, jakie uzyskano na ten cel z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej to blisko 52 mln zł. Aż 49% tej kwoty to dotacja, a 51% środki własne w formie pożyczki preferencyjnej – informuje prezes PCU Paweł Wojciechowski. – PCU na mocy umowy z NFOŚiGW ma zamiar stać się przedsiębiorstwem efektywnym energetycznie, czyli takim, w którym 50 proc. wyprodukowanego i sprzedanego ciepła pochodzi m.in. z OZE oraz tak zwanego skojarzenia czyli kogeneracji wysokosprawnej. Dzięki temu przy pomocy spalania gazu, na odwrót wytwarzamy energię elektryczną, a odpadem jest ciepło które zagospodarowujemy w naszej scieci ciepłowniczej– dodaje prezes gminnej spółki.
Gaz kupować najtaniej, prąd sprzedawać najdrożej
Kogeneracja to silnik spalinowy, napędzany gazem ziemnym, do którego podłączony jest generator prądu. Produkując prąd odpadem tego procesu jest ciepło, które PCU dostarcza do systemu ciepłowniczego i sprzedaje w ramach prowadzonej działalności. – Coraz więcej ciepłowni w Polsce korzysta z tego rozwiązania – podkreśla Paweł Wojciechowski. – Teraz przed nami stoi zadanie polegające na tym, aby jak najtaniej kupić paliwo gazowe, i jak najdrożej zakontraktować sprzedażenergii elektrycznej. Jeśli w złym momencie kupi się gaz i zakontraktuje sprzedaż energii elektrycznej, to rozwiązanie może okazać się mniej nierentowne. My na dzień dzisiejszy mamy zakontraktowany gaz do końca trzeciego kwartału tego roku, mamy też umowę z odbiorcą na sprzedaż energii do końca 2025 roku. Przed nami kontraktowanie cen gazu na koniec roku 2024 i na rok 2025– wyjaśnia Paweł Wojciechowski.
Jak tłumaczy prezes PCU, zawirowania na rynku źródeł energii i po rozpoczęciu inwazji Rosji w Ukrainie sprawiło, iż ciepło systemowe było w odwrocie. – Zakupy gazu przez ciepłownie nie podlegały ochronie państwa, gaz kupowaliśmy na rynku giełdowym. Dziś sytuacja się zmienia, ciepło systemowe nabiera na atrakcyjności, bo gaz na rynku giełdowym tanieje, stąd ostatnie ceny paliwa gazowego są bardziej atrakcyjne, niż te regulowane dla odbiorców indywidualnych przez Urząd Regulacji Energetyki. U nas podwyżki cen gazu prawie natychmiastowo przełożyły się na cenę taryfową ciepła. Teraz, mimo że ceny gazu na rynku spadają, przez wcześniejsze ich mrożenie przez rząd, będzie on droższy dla odbiorców indywidualnych niż cena na rynku giełdowym. Od 1 lipca rosną ustawowe maksymalne stawki cen ciepła systemowego dla odbiorców o 15% i mówi się o kolejnej o 15% od stycznia 2025 roku, choć to nie jest jeszcze przesądzone. W naszym przypadku będzie to nieduża podwyżka z 73,47 zł za 1 GJ na około 84,49 zł.
Zyski przekuć w obniżki cen
Jak podkreśla PCU, w planach spółki jest oferta uwzględniająca tańsze ciepło. –Pracujemy nad tym, aby nasze ciepło od stycznia 2025 roku było tańsze niż maksymalna cena, określona przez ustawodawcę. Dokładamy wszelkich starań, aby to zrealizować, a pomóc ma w tym właśnie kogeneracja. Zyski z działania układu źródła ciepła w skojarzeniu chcemy przekuwać w obniżki cen dla mieszkańców – dodaje.
Nic dziwnego, że do sieci PCU planują podłączyć się nowi odbiorcy, m.in. niektóre obiekty podlegające pod starostwo powiatowe. Jednym z głównych odbiorców PCU jest kilkadziesiąt bloków Spółdzielni Mieszkaniowej „Jedność”.
Napisz komentarz
Komentarze