W maju rozstrzygnięto konkurs na koncepcję architektoniczną zespołu budynków na potrzeby urzędu miasta oraz Centrum Kultury w Piasecznie. W planowanym obiekcie powstać ma nie tylko magistrat z prawdziwego zdarzenia, ale także sala widowiskowa, w której działało by nawet kino, czy miejsce dla początkujących przedsiębiorstw czy kawiarnie i restauracje. Pod tą infrastrukturą znaleźć ma się podziemny parking.
Choć do realizacji zespołu ww. budynków minie przynajmniej kilka lat, mieszkańcy dopytują o to, co stanie się z obecną główną siedzibą urzędników przy ul. Kościuszki 5. Obiekt pamięta jeszcze lata 60. ubiegłego wieku. Wówczas Piaseczno było miastem powiatowym i w tamtych czasach mieściło się tu Prezydium Powiatowej Rady Narodowej, aż do reformy administracyjnej w 1975 roku.
Władze miasta i gminy nie mają na razie sprecyzowanych planów co do budynku „starego” magistratu. – Do wybudowania nowego ratusza jeszcze daleka droga. Przed nami projektowanie, później szukanie finansowania, wyłonienie wykonawcy i sama budowa – tłumaczy Joanna Ferlian-Tchórzewska, Rzecznik Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno. – Ewentualna przeprowadzka urzędu to perspektywa minimum 5 lat. W tym czasie wspólnie z radą miejską będziemy zastanawiać się co z budynkami będącymi własnością gminy i użytkowanymi obecnie przez wydziały urzędu. Trzeba pamiętać, że budynek przy ul. Świętojańskiej UMiG Piaseczno wynajmuje, więc w tym wypadku to oznacza przede wszystkim zmniejszenie kosztów funkcjonowania urzędu – dodaje Joanna Ferlian-Tchórzewska.
Nic nieprzemyślanego
Podobne stanowisko prezentuje wieloletnia radna miejska i wiceprzewodnicząca rady obecnej kadencji Magdalena Woźniak. – Na razie kwestia przeznaczenia budynku starego ratusza, po przeniesieniu się do nowej siedziby, to zbyt odległa przyszłość. I w chwili obecnej nie ma żadnych konkretnych planów w tym zakresie. Pewne jest jednak, że budowany w końcówce lat 60-tych budynek urzędu musi spełniać wciąż zmieniające się i coraz bardziej wyśrubowane normy, np. przeciwpożarowe, ustalane dla budynków użyteczności publicznej. A dostosowywanie go do przepisów staje się dla gminy coraz trudniejsze i kosztowniejsze (zalecone ostatnio zmiany to koszt około 1,5 mln zł) – mówi Magdalena Woźniak. – Już nawet prywatny przedsiębiorca prowadzący działalność komercyjną miałby pod tym względem łatwiejszą sytuację.
Jak tłumaczy radna miejska, miejscowy plan zagospodarowanie przestrzennego dla tego terenu daje duże możliwości. – Na pewno jednak – ponieważ lokalizacja jest fantastyczna, bo to samo centrum miasta – nie wyobrażam sobie, żeby mogło tu powstać coś nieprzemyślanego – dodaje Magdalena Woźniak.
Napisz komentarz
Komentarze