Dwa tygodnie temu, w pełnej sali Urzędu Miasta, gościł w Piasecznie Adam Michnik, opozycjonista z okresu PRL i redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”.
Adam Michnik przyjechał do Piaseczna na zaproszenie piaseczyńskiego Komitetu Obrony Demokracji. Spotkanie poprowadziła Renata Kim, dziennikarka „Newsweeka”.
– Nie da się powiedzieć, że Polska jest krajem bez demokracji czy wolności – powiedział na początku spotkania Adam Michnik. – Natomiast mamy do czynienia z polityką, która krok po kroku unicestwia ważne instytucje ładu demokratycznego, która godzi w szeroko rozumianą autonomię jednostki. W tym sensie możemy mówić o zagrożeniu porządku demokratycznego – dodał.
Michnik zaznaczył kilka razy, że nie należy przesadzać, żeby nie porównywać obecnej sytuacji w kraju do czasów stalinizmu. Stwierdził, że demokracja jest zagrożona, ale jest.
Renata Kim zauważyła, że spotkanie odbywa się dokładnie w rocznicę wyborów, które wygrał PiS.
– Jeżeli miałby Pan podsumować ten rok w trzech zdaniach, to jaki on był? – zapytała Michnika.
– Fatalny. W jednym zdaniu – odpowiedział Michnik.
Przyznał, że działania Jarosława Kaczyńskiego prowadzą do tego, że instytucje demokratyczne będą dekoracjami.
Atmosfera na spotkaniu była swobodna i nawet zabawna, dzięki dużemu poczuciu humoru Michnika i jego dystansowi do siebie i sytuacji w Polsce. W końcu, jak sam stwierdził, wychował się w bolszewickich czasach.
Na pytanie prowadzącej czy możliwe jest aby rządy PiS-u skończyły się tak jak poprzednio, czyli wcześniejszymi wyborami, powiedział, że „w dzieje rządów tego typu zawsze wpisana jest niespodzianka. Zawsze zdarza się coś takiego czego my nie przewidujemy”. Przypomniał, że nikt się nie spodziewał Sierpnia ‘80.
W trakcie spotkania, rozdano ulotki mówiące o podwójnych standardach Urzędu. Na stronie Obozu Radykalno-Narodowego w Piasecznie można przeczytać, że fikcyjne osoby usiłowały się dowiedzieć mailowo w UMiG, czy można wynająć salę konferencyjną na spotkanie z Tomaszem Sakiewiczem, redaktorem naczelnym „Gazety Polskiej” oraz „Gazety Polskiej Codziennie”. Mieli oni dostać odpowiedź odmowną. Dzień po spotkaniu z Adamem Michnikiem zapytaliśmy więc w Urzędzie Miasta, czy wpłynęły jakieś wnioski o udostępnienie sali konferencyjnej w tym celu. Dostaliśmy odpowiedź od Biura Promocji o następującej treści: „Tak, wpłynęły maile w tej sprawie. Uzyskali pozytywną odpowiedź, mogą wynająć salę na ogólnych warunkach. Pozostała kwestia ustalenia terminu takiego spotkania”/
Czemu ONR-owi przeszkadzała więc wizyta Michnika w Piasecznie? Na ich stronie można przeczytać: „Ubolewamy nad zapraszaniem do Piaseczna Adama Michnika, osoby szerzącej antypolonizm, otwarcie i bezpardonowo atakującej Kościół Katolicki, plującej na polską historię i bohaterów podziemia niepodległościowego”.
– Najbardziej boli to, że prawica zarzuca zdradę interesów Polski człowiekowi, który życie i zdrowie poświęcił dla kraju. Kompletna paranoja – powiedział nam jeden z uczestników spotkania w Urzędzie.

Napisz komentarz
Komentarze