Dzyń, dzyń

A... to nie będzie o Świętym Mikołaju. To będzie o faszyzmie i nienawiści.
Oglądam w Internecie filmik, niespełna siedmiominutowy. Oglądam, słucham i nie wierzę!
Można dyskutować o światopoglądzie. Dopóki są to kulturalne dyskusje w Internecie lub w knajpie, dopóki dyskutanci nie wyzywają się od debili, nieuków, wykształciuchów albo lewaków, dopóki jakaś pani Pielucha pisze felieton, że ateistów, muzułmanów i prawosławnych trzeba deportować, ale potem się jednak wycofuje, mówiąc, że nie napisała tego, co napisała, to tak naprawdę nie jest źle.
Ale oglądam ten niespełna siedmiominutowy filmik i nie wierzę!
Dzyń, dzyń! Pobudka! To się dzieje, to się dzieje w Polsce. W kraju, który 70 lat temu przeżył obozy koncentracyjne, pogromy, palenie sąsiadów w stodołach. W tym kraju rodzi się dzisiaj nienawiść. W tym kraju rodzi się jakaś hybryda faszyzmu i nazizmu, bo ani to faszyzm, ani nazizm, ale czerpie z nich garściami i to najgorsze rzeczy. Niosąc na sztandarach hasło BÓG, HONOR, OJCZYZNA. Co to za Bóg, który popiera nienawiść? Co to za honor mówić o innych ścierwo? Co to za ojczyzna, która nie należy do wszystkich?
Oglądam tę siedmiominutową wypowiedź młodego chłopca otoczonego flagami, również mojego kraju, krzyczącym na platformie owiniętej w baner z falangą, oficjalnym i zarejestrowanym symbolem organizacji nacjonalistycznych. We Wrocławiu, stolicy Dolnego Śląska, obserwuje go tłum. I nikt nie reaguje. A chłopiec krzyczy...
Lewactwo chce, abyśmy nie istnieli, obrażają nas i naszych przodków, którzy walczyli z komunistycznym ścierwem, które dzisiaj pod płaszczykiem Komitetu Obrony Demokracji robi z siebie wyzwolicieli. Tłum skanduje, raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę, Bóg, Honor i Ojczyzna. Chłopiec krzyczy dalej. Patriotyzm i narodowość to jest branie spraw w swoje ręce. Tylko tak możemy wygrać z panoszącym się po całym kraju lewactwem, żydostwem i z komunizmem. Tylko w ten sposób wygramy walkę dobra ze złem. Mamy odwagę, mamy siłę, mamy Jezusa Chrystusa, jedynego Zbawiciela świata. Tłum skanduje Bóg, Honor i Ojczyzna. Chłopiec krzyczy dalej. Gdzie jest Rafał Dutkiewicz prezydent Wrocławia, skoro uważa się za prawdziwego Polaka, powinien być z nami, dziękować Bogu i świętować niepodległość, ale miał siłę dwa dni temu iść w żydowskim marszu Wzajemnego Szacunku, od synagogi do synagogi. CZY TO JEST POLAK? Żądamy szacunku i Polski dla Polaków. Tłum skanduje Polska dla Polaków, Bóg, Honor i Ojczyzna! Chłopiec krzyczy: to nie jest przypadek, że jesteśmy tu, obok fabryki kłamstwa, którą steruje ukraiński Żyd Aaron Szechter zwany Michnikiem. Tłum skanduje kłamstwa Michnika, Żydzi do śmietnika!
Dzyń, dzyń. Pobudka! Tak się rodzi faszyzm z nazizmem. Nikt nie reaguje, ani ludzie, ani policja. Ścierwo, Żydzi do śmietnika, branie spraw w swoje ręce, Polska dla Polaków.
ODWAGI! Nic nas gorszego nie spotka niż poparcie społeczne dla tych młodych chłopców walczących o Polskę dla Polaków (wg ostatniego badania CBOS 17% popiera ONR i MW). A może nie wierzycie? Piłsudski uwierzył, chociaż nie widział tego, co zrobił z Europą faszyzm i nazizm. Zdelegalizował ONR i wsadził jego działaczy do obozu w Berezie Kartuskiej. Ja bym nikogo do żadnych obozów nie wsadzała. Bereza (wg mojej opinii) to plama na Piłsudskim. Ale zorientował się szybciej niż my, chociaż wiedział mniej.
Dzyń, dzyń.