Właściciele psów mieszkający przy Parku Zachodnim nie zgadzają się z opinią osób, które twierdzą, że wyprowadzanie zwierząt jest najpoważniejszym problemem na tym terenie. Podają inne przykłady zachowań, na które warto zwrócić uwagę.
W marcu pisaliśmy o wniosku, który do Burmistrza na prośbę mieszkańców złożyła Przewodnicząca Rady Miejskiej, Katarzyna Wypych. W interpelacji przedstawiono opinię osób, które twierdzą, że na terenie Parku Zachodniego właściciele nie sprzątają po swoich pupilach. Starsi mieszkańcy al. Róż chcieliby zakazać wyprowadzania psów na tym terenie, jednak Burmistrz nie zgodził się na ten postulat. Zwrócił uwagę, że byłoby to naruszeniem praw obywatelskich.
Interpelacja przeszłaby pewnie bez echa, gdyby nie fakt, że właściciele psów również postanowili zabrać głos i bronić siebie i swoich czworonożnych przyjaciół. Zwrócili się do Burmistrza z protestem na piśmie, w którym podkreślili, że zakaz byłby niezgodny z prawem. Poprosili także o dostawienie dodatkowych koszy na psie odchody na terenie parku.
Burmistrz ponownie zapewnił mieszkańców, że zakaz nie zostanie wprowadzony. Dodał również, że psie odchody, do sprzątania których zobowiązani są właściciele zwierząt, mogą zostać wyrzucone do zwykłego kosza, nie ma więc konieczności dostawiania dodatkowych.
Inne problemy
Podczas spotkania z właścicielami psów, którzy mieszkają w okolicy Parku Zachodniego, mieliśmy okazję dowiedzieć się, co mieszkańcy sądzą o złożonej przez Katarzynę Wypych interpelacji. Podkreślili oni, że problemem – w ich opinii – jest niechęć niektórych osób do zwierząt, ale najpoważniejszą bolączką tego terenu są przede wszystkim wieczorne libacje. Mieszkańcy przyznali, że na terenie parku pojawiają się późnymi popołudniami grupy, które spożywają alkohol i odpowiadają za nieporządek – w tym pozostawione butelki czy niedopałki papierosów, które mogą być niebezpieczne zarówno dla dzieci, jak i zwierząt.
Zapytaliśmy urząd, czy na terenie Parku Zachodniego działa monitoring i czy zgłaszane były sytuacje dotyczące wieczornych „spotkań”.
– Na terenie Parku Zachodniego działa monitoring, ale ze względu na nowe nasadzenia drzew i ograniczenie widoczności niektórych kamer planowana jest modyfikacja systemu. Jeśli chodzi o spożywanie alkoholu w parku, to zgłoszenia takie trafiają do Straży Miejskiej w Piasecznie zarówno od mieszkańców, jak i z monitoringu, ale jest ich mniej niż w latach ubiegłych – podkreśliła Joanna Ferlian-Tchórzewska, Rzecznik Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno.
Zapytaliśmy również, czy teren parku objęty jest regulaminem, w którym mogłyby pojawić się zapisy dotyczące zachowania na tym obszarze.
– W Parku Zachodnim nie ma specjalnego regulaminu, ponieważ nie był on uchwalany przez Radę Miejską w Piasecznie. Jednak nie ma takiej konieczności - zasady zachowania na obszarze komunalnych terenów zielonych regulowane są powszechnie obowiązującymi przepisami ustaw (także kodeksem wykroczeń). Wszelkie nieprawidłowości powinny być zgłaszane do straży miejskiej lub policji – wyjaśnia Joanna Ferlian-Tchórzewska.
Opalanie na kocyku
W czasie spotkania z właścicielami psów dowiedzieliśmy się, że na terenie Parku Zachodniego, gdy robi się ciepło, pojawiają się starsze panie, które rozsiadają się na ławkach i w skąpych strojach łapią opaleniznę.
– Jeśli chodzi o opalające się panie, to zasadniczo nie ma w Polsce zakazu opalania się w miejscach publicznych (chyba że jest to zapisane w konkretnym regulaminie). Tu raczej opieramy się na dobrych obyczajach. Oczywiście, jeśli ktoś roznegliżuje się w miejscu publicznym w naszym odczuciu zbyt mocno, mamy możliwość zawiadomienia policji czy straży miejskiej. Funkcjonariusze mogą interweniować w oparciu o art. 140. kodeksu wykroczeń: "Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany" – powiedziała nam Joanna Ferlian-Tchórzewska, Rzecznik Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno.
Warto zwrócić uwagę, że teren Parku Zachodniego znajduje się obok dużego placu zabaw, chętnie odwiedzanego przez dzieci w różnym wieku.

Proste rozwiązanie
Właściciele psów z okolic Parku Zachodniego widzą proste rozwiązanie kwestii wyprowadzania psów. Sugerują, by na terenie zielonym powstał psi wybieg.
– Wniosek w sprawie utworzenia wybiegu dla psów na terenie Parku Zachodniego wpłynął do nas kilka lat temu. Przeprowadzone na początku 2022 roku konsultacje w sprawie utworzenia takiego terenu w sąsiedztwie placu zabaw przy al. Róż wskazały, że większość mieszkańców jest przeciwna jego utworzeniu ze względu na bliskie sąsiedztwo zarówno bloków, jak i samego placu zabaw. Dlatego też teren został zagospodarowany w inny sposób. Wybieg dla psów planujemy zrealizować przy zagospodarowaniu kolejnego obszaru parku - na działce należącej do GDDKiA między terenem parkowym a DK79 – wyjaśniła Joanna Ferlian-Tchórzewska.
Właściciele psów z okolic al. Róż poprosili o przeanalizowanie tematu na nowo.
– W związku z tym, że ponownie mieszkańcy wystąpili do Burmistrza z wnioskiem o utworzenie wybiegu dla psów w rejonie Parku Zachodniego, burmistrz Daniel Putkiewicz polecił pracownikom urzędu przeanalizowanie kwestii możliwości utworzenia takiego terenu - wymagałoby to znalezienia odpowiedniej nieruchomości – powiedziała Rzecznik Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno.
Trzy pomysły na lokalizację
Temat psiego wybiegu przy al. Róż powrócił na początku kwietnia i został poruszony przez radnego Piotra Obłozę, który złożył interpelację w tej sprawie.
– Zwracam się z prośbą o przeanalizowanie tematu „wybiegu dla psów” dla mieszkańców zamieszkałych na osiedlach al. Róż, Kusocińskiego, Sikorskiego, Słowicza, Dworcowa. Spotkałem się z mieszkańcami, którzy zgłaszają ten problem, szczególnie rano, przed pracą, gdzie każdy liczy minuty przed wyjazdem do pracy. Po południu każdy ma więcej czasu i pójście z pupilem gdzieś dalej czy do lasu nie stanowi problemu – wyjaśnił we wniosku radny Piotr Obłoza.
W piśmie zaproponowano także miejsca, w których taki wybieg mógłby się pojawić. Jest to teren zielony przy „górce” na terenie Parku Zachodniego – w okolicy stoją hamaki, teren jest z jednej strony ogrodzony, a z drugiej oddzielony pasem krzewów. Alternatywą mógłby być teren przy mleczarni na ul. Dworcowej lub teren na rogu ulic Okulickiego i Puławskiej.
Wiceburmistrz Robert Widz w odpowiedzi podkreślił, że plany powstania wybiegu dla psów są zawsze oprotestowywane przez sąsiadujących z potencjalną lokalizacją mieszkańców. Jedyna lokalizacja, która spełniałaby wymogi, by powstał na niej wybieg, to ta przy wjeździe do Piaseczna, jednak tam obecnie jest tor gokartowy i planowana jest rozbudowa. To uniemożliwia realizację inwestycji.

Napisz komentarz
Komentarze