Coraz częściej można zobaczyć panie, które prowadzą autobusy – miejskie czy lokalne. Nadal jednak u niektórych mieszkańców budzi to zdziwienie. Jak to się stało, że Justyna Cackowska postanowiła zostać kierowcą?
– Zawód kierowcy autobusu komunikacji miejskiej nie był dla mnie przypadkową decyzją – to coś, co zrodziło się z pasji, a także z inspiracji, którą otrzymałam od mojego taty. Od najmłodszych lat obserwowałam, jak tata wykonuje ją z pełnym zaangażowaniem i pełnym profesjonalizmem. Był dla mnie przykładem osoby odpowiedzialnej, która nie tylko dba o bezpieczeństwo pasażerów, ale także stara się uczynić podróż jak najbardziej komfortową. Patrząc na jego codzienną pracę, zrozumiałam, jak ważne jest mieć odpowiedzialność za innych i być częścią większej społeczności. Tata, prowadząc autobus, nie tylko przemieszczał ludzi z punktu A do punktu B, ale także miał okazję pomagać im w codziennych sprawach – czy to przy wysiadaniu, czy w trudnych momentach w trakcie podroży. Zainspirowana jego pasją i praca postanowiłam pójść w jego ślady. Dla mnie bycie kierowca to nie tylko zawód, to także możliwość bycia odpowiedzialną za innych, dbanie o ich komfort i bezpieczeństwo. To praca, która daje satysfakcję, wiem, że każda moja podróż ma znaczenie i wpływa na codzienność wielu osób – podkreśla Justyna Cackowska.
Czy według naszej rozmówczyni praca kierowcy nadal jest uważana za „męski” zawód?
– Nie sądzę, że zawód kierowcy w społeczeństwie uznawany jest za typowo męski. Choć w przeszłości faktycznie może istniało takie postrzeganie, dzisiaj coraz częściej widzimy kobiety pełniące tę rolę. Praca kierowcy autobusu wymaga odpowiedzialności, cierpliwości oraz empatii, cech, które są dostępne niezależne od płci. Współczesne społeczeństwo staje się coraz bardziej otwarte na różnorodność w miejscu pracy, a zawody, które kiedyś były zdominowane przez mężczyzn, stają się dostępne dla każdej osoby, która ma odpowiednie kwalifikacje i chęci do pracy – dodaje kierowczyni.
Czy bywa, że pasażerowie są zaskoczeni, gdy widzą, że autobus prowadzi kobieta?
– Nie, nie zdarza się, aby pasażerowie byli zaskoczeni, widząc mnie jako kobietę za kierownicą. W dzisiejszych czasach coraz więcej kobiet pracuje w zawodach, które kiedyś były uważane za typowo męskie, a praca kierowcy autobusu staję się coraz bardziej otwarta na płeć. Wiele osób traktuje mnie po prostu jako profesjonalistkę, która wykonuje swoją pracę z pełnym zaangażowaniem. Zresztą dla mnie najważniejsze jest to, by dbać o bezpieczeństwo pasażerów i komfort podroży, a nie czy ktoś zwróci uwagę na moją płeć – wyjaśnia Justyna Cackowska.
Jak zachęcić kobiety do podjęcia tej pracy? Czy wystarczy, że lubi się prowadzić pojazd? A może inne rzeczy są ważniejsze?
– Chciałabym powiedzieć innym kobietom, że praca jako kierowca autobusu to nie tylko zawód, ale także świetna okazja do rozwoju osobistego i zawodowego. To zawód, który daje ogromną satysfakcję, ponieważ każdego dnia masz bezpośredni wpływ na komfort i bezpieczeństwo pasażerów. Prowadzenie autobusu to także odpowiedzialność i umiejętność zarządzania czasem, które przydają się w każdej dziedzinie życia. Jako kobieta w tej pracy czuję się pełnoprawnym członkiem zespołu i nie czuję się mniej kompetentna niż moi koledzy. Dlatego zachęcam do tego, by nie bać się wyzwań, bo bycie kierowcą autobusu to świetna okazja do łączenia pasji do motoryzacji, kontaktu z ludźmi i dbania o bezpieczeństwo innych. Warto także dodać, że ta praca oferuje stabilność zawodową, dobre warunki płacowe i możliwość pracy w zgranym zespole. Zdecydowanie nie ma żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o płeć, liczy się tylko pasja, zaangażowanie i profesjonalizm – podkreśla Justyna Cackowska.
Napisz komentarz
Komentarze