W niedzielę 27 kwietnia około godz. 8.00 strażacy ochotnicy z Bielawy zostali wezwani na teren jednej z posesji. Okazało się, że w budowanym tam basenie utknął pies.
– Na miejscu okazało się, że biedak utknął w niewielkim otworze z wodą, przy budowanym basenie na posesji. Pies został przez nas wyciągnięty i oddany pod opiekę Straży Miejskiej. Ma się dobrze – zaznaczyła OSP Bielawa w poście w mediach społecznościowych.
Jak udało nam się dowiedzieć, pies wpadł do niezakrytej niecki o głębokości ok. 1 m. Sylwester Ropielewski, zastępca Komendanta Straży Miejskiej w Konstancinie-Jeziornie, przekazał, że zwierzę zostało już odebrane przez właściciela.
– Pies wydobyty z tarapatów przez strażaków z OSP Bielawa został przekazany do przychodni weterynaryjnej posiadającej umowę z naszą Gminą na udzielanie pomocy psom. Po jego przebadaniu udało się ustalić właściciela, który odebrał zwierzę i zobowiązał się do należytej staranności w zakresie nadzoru nad swoim pupilem. Jak doszło do tego, że pies przedostał się na posesję z wykopem nie udało się ustalić – wyjaśnił Sylwester Ropielewski.
Straż Miejska dodaje, że nie wszystkie tego typu interwencje mają szczęśliwy finał.
– Poza obrażeniami, jakie mogą powstać u zwierzęcia, może się okazać, że na trwałe zmieni się jego los poprzez to, że nie uda się ustalić właściciela, a piesek będzie dalszy swój żywot spędzał w schronisku lub u następnego właściciela, gdy zdarzy mu się być adaptowanym. Wniosek: pilnujmy starannie nasze zwierzęta – podkreśla Zastępca Komendanta Straży Miejskiej w Konstancinie-Jeziornie.

Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze