Wychowanek Kosy Konstancin zadebiutował w Reprezentacji Polski do lat 17 na turnieju La Manga Cup.
Urodzony 15 lipca 2000 roku Marcin Bawolik to młody napastnik, który swoje piłkarskie umiejętności szlifował w akademii Romana Koseckiego. Wyróżnia się szybkością, siłą fizyczną, wysoką skutecznością oraz pracowitością. W ubiegłym sezonie w barwach Kosy Konstancin w 26 spotkaniach strzelił 24 gole i zanotował 14 asyst.
Propozycje z Ekstraklasy i z Niemiec
– Marcin Bawolik, może brzydko to zabrzmi, ale jest stuprocentowym produktem szkółki piłkarskiej Romana Koseckiego MUKS Kosa Konstancin. To, co czyni go tym produktem Kosy, to jego siła, determinacja, szybkość, przebojowość oraz wiara we własne umiejętności. Te cechy są dla nas tak ważne, ponieważ Roman Kosecki sam posiadał je wszystkie i dzięki nim zaszedł tak daleko. Marcin mimo 16 lat jest zawodnikiem gotowym do gry w seniorskiej piłce – charakteryzuje zawodnika trener Tomasz Citkowicz, który prowadził go w roczniku 2000 Kosy Konstancin. – Do klubu wpływa wiele ofert dla Bawolika. Tak naprawdę Marcin w tym sezonie mógł trafić do akademii klubów z ekstraklasy, jak również otrzymywaliśmy konkretne propozycje od zespołów I i II-ligowych, które chciały mieć go w swoich szeregach i podpisać już z nim kontrakt. Zainteresowane są nim również kluby z Niemiec. Od przedszkolaka cechowała go duża determinacja i chęć ciężkiej pracy. Ja Marcina trenuję od ponad 7 lat i od tego czasu nie opuścił ani jednego meczu, a jego absencje na treningach można by policzyć na palcach jednej ręki. Bawolik to wielokrotny reprezentant kadry Mazowsza, z którą zdobywał pierwsze i dwa razy drugie miejsce na mistrzostwach Polski – dodaje obecny szkoleniowiec drużyny KS Konstancin.
Umiejętności oraz wysoka forma piłkarza nie uszły uwadze trenera Reprezentacji Polski do lat 17 Roberta Wójcika, który powołał go na rozgrywany w słonecznej Hiszpanii turniej La Manga Cup.
– Było to dla mnie bardzo miłe zaskoczenie. Postaram się udowodnić, że na nie zasłużyłem – powiedział nam Marcin Bawolik przed rozpoczęciem zmagań w La Mandze.
W kadrze znaleźli się głównie zawodnicy występujący w barwach dwóch najlepszych zespołów w Polsce – Lecha Poznań i Legii Warszawa. Młodzi reprezentanci na dzień dobry ograli Czechów 3:1, a Bawolik zameldował się na murawie w 64 minucie. Komentatorzy TVP Sport już w momencie jego wejścia na boisko stwierdzili, że jest to zawodnik fizycznie przygotowany do gry w seniorach. W następnym spotkaniu podopieczni Wójcika przegrali ze Szwecją 0:2 oraz zremisowali bezbramkowo z Norwegią. W obu tych meczach wychowanek Kosy Konstancin jednak już nie zagrał.
Na wiosnę Konstancin, a później... Monachium?
Kadra Polski U-17 przygotowuje się teraz do eliminacji Mistrzostw Europy 2017. W marcu Polacy zmierzą się z Hiszpanią, Portugalią, a także z Grecją. Niestety w 16-osobowej kadrze na eliminacje nazwisko Bawolika już się nie znalazło, ale mamy nadzieję, że szkoleniowiec bacznie będzie się przyglądał jego ligowym występom. Tym bardziej że rundę wiosenną napastnik spędzi, walcząc o miejsce w pierwszej jedenastce IV-ligowego klubu.
– Do końca rundy wiosennej będę trenował z IV-ligowym zespołem KS Konstancin – dodał 16-latek. W barwach zespołu z Konstancina zdążył póki co wystąpić na XV Memoriale im. Walentego Kazubka, gdzie zawodnicy Tomasza Citkowicza zdobyli czwarte miejsce.
Zadowolenia z przyjścia zawodnika do klubu nie ukrywa prezes KS-u Łukasz Kamiński, który wierzy, że napastnik okaże się dużym wzmocnieniem.
– Marcin to bardzo pracowity zawodnik, jednocześnie bardzo silny. Mam nadzieję, że też twardo stąpający po ziemi i pokaże cały swój wachlarz umiejętności w najbliższej rundzie w rozgrywkach IV ligi, co pozwoli mu na szybki transfer do klubu ze znacznie wyższej ligi. Możliwość gry na poziomie seniorskim w wieku 16 lat to dla niego ogromne doświadczenie. Trzymam za niego kciuki! Jeśli zaś chodzi o przynależność klubową, to jest on jeszcze cały czas zawodnikiem Kosy Konstancin, ale myślę, że w przeciągu najbliższych dni wszystko będzie sfinalizowane z jego macierzystym klubem i Marcin 5 marca zadebiutuje w naszych barwach – poinformował nas Łukasz Kamiński.
– Chciałbym grać w najlepszych klubach świata takich jak: Real Madryt, FC Barcelona czy Bayern Monachium – mówi nam młody zawodnik. Debiut w kadrze do lat 17 i występy w zespole seniorskim w tak młodym wieku z pewnością będą stanowić olbrzymi krok w tym kierunku. Być może on również niedługo zdecyduje się na przejście do ekstraklasowego klubu – podobnie jak jego kolega z Kosy Konstancin Erwin Grzybiak. Środkowy pomocnik przeniósł się niedawno do Jagiellonii Białystok.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze