Reklama

Tajemnicze znalezisko

Tajemnicze znalezisko

Jak to możliwe, że piłka Lecha Poznań znalazła się w Jeziorce?

Niesamowite, jakie rzeczy można znaleźć podczas spływu kajakowego. W niedzielę grupa kilku znajomych płynąc Jeziorką, natrafiła na nietypowe znalezisko. W ich ręce trafiła ręcznie szyta, skórzana piłka Lecha Poznań w stylu retro. Znalazcy postanowili dowiedzieć się więcej na temat jej historii, w związku z czym założyli specjalną stronę na Facebooku o nazwie „Fanpejcz piłki Lech Poznań znalezionej w rzece Jeziorce pod Piasecznem”.

– Ciężko powiedzieć, czy ma jakąś wartość historyczną. Z jednej strony, jest wykonana jak bardzo stara piłka, rzemienie i kolor skóry. Z drugiej strony, jest w bardzo dobrym stanie. Skóra ma to do siebie, że wysycha i pęka z upływem czasu, ale może kąpiel w Jeziorce odświeżyła skórę? – zastanawia się Mariusz Cholewski, administrator strony i zauważa, że w wodzie można znaleźć różne rzeczy.

– Często pływam różnymi pływadłami, zajmuję się tajlandzkimi silnikami typu Long Tail na rzeki, więc bywam na wodzie częściej niż przeciętny człowiek, ale nie bawię się w jakieś poszukiwania, to przypadek, w zasadzie zauważył ją mój kolega Daniel Janiak, a ja stwierdziłem, że nagłośnię to znalezisko, bo nas mocno zainteresowało. Przecież Wartą da się dopłynąć do Jeziorki, ale to niemożliwe bez wsparcia człowieka. Ta piłka sama tu nie przypłynęła, ciekawe, ile ma lat i jak tu się dostała! – dodaje – Kiedyś w morzu znalazłem pozłacany niemiecki guzik Kriegsmarine z 1935 r. Koledzy znaleźli też skórzaną teczkę zwiadowcy, w której była metalowa papierośnica oklejona skórą, a w niej papierosy ze swastyką i orłem. Dwa z nich wypaliliśmy, przeleżały w ziemi około 50 lat, były suche, biała bibuła, ale były niesmaczne i bardzo mocne.

Podobna futbolówka znajduje się w internetowym sklepie Lecha Poznań, jednakże to jeszcze niczego nie wyjaśnia. Nas najbardziej ciekawi z kolei, co w powiecie piaseczyńskim, w którym zdecydowana większość kibiców wspiera Legię Warszawa, robiła piłka „Kolejorza”?

– Może ktoś się przeprowadził z Poznania, kupił mieszkanie na tym pięknym osiedlu nad Jeziorką, syn wyniósł piłkę na podwórko, zobaczyli inni chłopcy i wykopali mu ją za ogrodzenie do Jeziorki? – mówi Mariusz Cholewski.

Osoby, które mogą wiedzieć, w jaki sposób piłka Lecha znalazła się w Jeziorce, proszone są o kontakt. Rozwikłajmy tę zagadkę!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama