Asfalt to nie wszystko

Zakończył się remont ul. Śląskiej w Zalesiu Dolnym. Nie wszyscy mieszkańcy są jednak zadowoleni.

To jedna z dłuższych ulic w Zalesiu Dolnym. Włodarze wiedzieli, że w związku z tym inwestycja będzie kosztowna, więc mieszkańcy czekali na nią dość długo. Wynikało to również z tego względu, że nie jest to droga, która komunikowałaby jakiś większy obszar, a jedynie dojazdowa do zlokalizowanych przy niej posesji.

– Co więcej, część nieruchomości zlokalizowanych po północnej stronie ma też wyjazd na ulicę Pomorską – zwraca uwagę lokalna radna Magdalena Woźniak. Gmina jednak po konsultacjach z mieszkańcami przygotowała projekt inwestycji, który zakładał nie tylko wylanie asfaltu, ale również poprawę kanałów odwodnieniowych i ich zabudowę oraz wykonanie ciągu pieszo-rowerowego. Niestety zarówno w grudniu roku ubiegłego, jak i w marcu tego roku przetarg zakończył się fiaskiem ze względu na oferowane przez wykonawców ceny. W pierwszym najniższa wynosiła 4,7 mln zł, a w drugim 5,4 mln zł, a na to zadanie gmina przeznaczyła trzykrotnie mniejsza kwotę – 1,7 mln złotych. Władze gminy zdecydowały się więc na zmianę zakresu prac i wykonanie tylko remontu. W tej sytuacji rowy melioracyjne pozostały nadal odkryte, na drodze pojawił się asfalt oraz ciąg pieszo-rowerowy przy południowej krawędzi jezdni. To oburzyło jedną z mieszkanek.

– Po naszej stronie wykonawca wysypał tylko okropny pomarańczowy tłuczeń. To skandal, że gminy nie było stać na zrobienie nam podjazdów z kostki – skarżyła się redakcji Teresa Kaczyńska. Rzeczywiście po stronie rowów podjazdy zostały tylko wysypane tłuczniem. Strona przeciwna jest utwardzona, ale wynika to z faktu, że podjazdy te znajdują się w ciągu chodnika.

– Jak przy wielu innych remontach drogowych, mieszkańcy mieli możliwość odpłatnie zdecydować się na wykonanie podjazdów z kostki. Mogli też zrezygnować z tłucznia – zapewnia Woźniak. – Ta strona miała być utwardzona w szerokim zakresie prac, przy zabudowywaniu rowów, ale ze względu na koszty na razie musieliśmy z tego zrezygnować – wyjaśnia. – Za 5,5 mln złotych można by utwardzić ze trzy kolejne ulice w Zalesiu Dolnym, a lista oczekujących jest długa.

Mieszkańcy zwrócili też uwagę, że nie wszystkie odcinki rowu zostały przy tej okazji poprawione.

– Też jestem tym zaskoczona. Wbrew wcześniejszym zapewnieniom okazało się, że projekt zakładał ocembrowanie rowów tylko tam, gdzie występuje ostry spadek. Jednak burmistrz po wizji lokalnej uznał, że pozostałe fragmenty też powinny być utwardzone. Prace zostaną wykonane jesienią w ramach prac konserwatorskich, czyli już z innych środków finansowych – zapewnia Magdalena Woźniak.

Wykonawca remontu ulicy Śląskiej zakończył prace sporo przed wyznaczonym na koniec wakacji terminem. Zadanie to kosztowało gminę 2,1 mln złotych.