Reklama

Droga świetlna

Droga świetlna
Rośnie liczba sygnalizacji świetlnych na ulicy Jana Pawła II. Niestety praca sygnalizatorów nie jest dostosowana do sytuacji drogowej.

Kolejne skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną przy nowo wybudowanej ul. Żytniej budzi emocje wśród kierowców. Wprawdzie na razie światła tylko mrugają na żółto, ale prędzej czy później zaczną działać w zwykłym trybie.

– Co za kretyn wymyślił kolejne światła w odległości 100 metrów od następnych? – pyta nasz czytelnik, pan Wojciech. Nasz rozmówca rozumie argument, że gmina musi zapewnić w tym miejscu bezpieczne przejście dla uczniów budowanej szkoły, ale myśli o kolejnym utrudnieniu dla kierowców, którzy już teraz stoją w korku na skrzyżowaniu z ul. Dworcową/Jarząbka. Nie bez znaczenia jest w tym wypadku ustawienie długości świateł – dla kierowców jadących ul. Jana Pawła II zielone światło pali się krócej. Dodatkowo zaledwie 100 metrów dalej mamy skrzyżowanie z ul. Powstańców Warszawy, na którym również stoi sygnalizacja świetlna. Obecnie, w związku z jej zamknięciem, ruch się tu zdecydowanie zmienił, ale nie wpłynęło to na ustawienie długości światła zielonego dla poszczególnych wlotów.

Ruch się zmienia, a światła nie

Podobna sytuacja ma miejsce na znacznie bardziej kłopotliwym skrzyżowaniu z ul. Wojska Polskiego. To tutaj pada najwięcej gromów pod adresem odpowiedzialnej za organizację ruchu gminy.

– Wiadomo, że ze względu na zamknięcie ul. Powstańców Warszawy, więcej samochodów musi teraz skręcać z Jana Pawła II w lewo, a światła są tak krótkie, że czasem nawet jeden samochód nie zdoła wykonać tego manewru, więc co rano  tworzą się gigantyczne korki – narzeka pani Joanna. Sprawdziliśmy, rzeczywiście dla ul. Jana Pawła II światło zielone pali się przez 25 sekund, podczas gdy kierowcy jadący ul. Wojska Polskiego mają dwa razy tyle czasu na pokonanie skrzyżowania.

– To ustawienie pojawiło się, kiedy była zamknięta dla ruchu ul. Kościuszki i tak już zostało – mówi pani Karolina, która często korzysta z pobliskiego przystanku autobusowego. Informacji tej nie potwierdza Robert Tworzydło z Referatu ds. Zarządzania Energią UG, ale przyznaje, że na tym skrzyżowaniu od dawna nie były wprowadzane żadne  zmiany.

Pomiary konieczne, ale na razie bezcelowe

Tworzydło zauważa jednak, że ruch na ul. Wojska Polskiego również jest duży, a zmiany w ustawieniu sygnalizacji powinny być poprzedzone pomiarami natężenia ruchu. Takie badania jednak nie dadzą wiarygodnych wyników w okresie licznych remontów, gdzie co chwila zmienia się natężenie ruchu. Kolejny czynnikiem, który zwiększył ruch na ul. Jana Pawła II, było wprowadzenie drugiego kierunku na ul. Chyliczkowskiej. Popołudniami część kierowców wjeżdża do miasta właśnie od tej strony i bywa, że korek do skrzyżowania z ul. Wojska Polskiego zaczyna się już przy ul. Puławskiej. Pozostaje mieć nadzieję, że docelowo gmina zadba o to, by wszystkie siedem sygnalizacji, które stoją aktualnie na liczącym raptem 1,7 km odcinku od ul. Żytniej do ul. Armii Krajowej służyło raczej upłynnieniu ruchu, niż jego tamowaniu.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama