W Henrykowie-Uroczu zaginął oswojony myszołów. Sokolnik poszukuje ptaka i uprzedza, że jest on niegroźny.
Samica myszołowca towarzyskiego nie chciała wrócić do domu po ćwiczeniach po południu 30 stycznia. Została na drzewie, ale po pewnym czasie już jej tam nie było.
- Ptak nie boi się ludzi i nie jest groźny – zapewnia właściciel. – Bardzo prawdopodobne jest, że zbliży się do człowieka, np. usiądzie na czapce. To młody ptak, który od urodzenia był z ludźmi – wyjaśnia. Zguba ma na nodze specjalny dzwonek i obrączkę hodowlaną. Sokolnik z ulicy Różanej w Henrykowie-Uroczu prosi o kontakt osoby, które mogły widzieć jego ptaka. Czeka na informacje pod nr telefonu: 606 814 193.
Młody ptak nie potrafi polować, za to sam może stać się ofiarą innego ptaka drapieżnego albo na przykład hodowcy gołębi. Może ktoś z naszych czytelników widział w okolicach niedużego ptaka z rodziny drapieżnych?
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze