Ze skwerku koło stacji kolei wąskotorowej w Gołkowie usunięto dwa budynki, które szpeciły to miejsce.
Oczywiście każdy, kto zna to miejsce powie, że szpecą go okoliczni pijacy, okupujący ławki przeznaczone do relaksu dla mieszkańców. Jednak usunięcie budynków po starym, od dawna nieczynnym sklepie, oraz toaletach i komórkach stacji, spowoduje odsłonięcie terenu, a pijaków pozbawi resztek prywatności. Czy to pomoże? Nie zaszkodzi.
O skwerku pisaliśmy wiele razy. Stary park, położony przy zabytkowej stacji wąskotorówki i pozostałościach peronu, dawno temu pełnił funkcję letniej poczekalni. Później zamienił się porośnięte chaszczami, niezbyt przyjemne miejsce, w którym dokonano nawet morderstwa.
Kilka lat temu gmina zagospodarowała to miejsce, porządkując skwer, tworząc alejki, ustawiając ławeczki i sadząc roślinność w klombie. Równocześnie właściciele pobliskich opuszczonych nieruchomości, będących idealnym miejscem do spożywania taniego alkoholu, zostali zobowiązani do ogrodzenia swych terenów, gołkowscy wyznawcy Bachusa poszukali sobie więc innego miejsca. Znaleźli pięknie zagospodarowany skwerek i niestety okazało się, że ani policja ani straż miejska nie umieją sobie z nimi poradzić.
We wrześniu wiceprzewodniczący Rady Miejskiej i radny z Gołkowa Michał Rosa mówił nam, że gmina chce wyburzyć budynek po sklepie oraz stare komórki. Opowiedział też o pomyśle na uruchomienie starego oświetlenia stacji i peronu oraz utworzenia tu placu zabaw. Pierwszy krok do zagospodarowania tego terenu i oddania go mieszkańcom został właśnie uczyniony.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze