Reklama

Warto kibicować naszym, cz. I

Warto kibicować naszym, cz. I
Wolny weekend to doskonała okazja do tego, żeby razem z rodziną czy znajomymi wybrać się... na mecz. I wcale nie trzeba jechać do stolicy, żeby obejrzeć ciekawe widowisko sportowe.

Powoli, małymi krokami zbliża się marzec, a wraz z nim koniec przerwy zimowej i powrót do rozgrywek ligowych wielu lokalnych klubów. Kończą się różne obozy, drużyny trenują na pełnych obrotach, by jak najlepiej wypaść w swoich rozgrywkach. Duża część sympatyków sportu już cieszy się z szybkiego powrotu piłkarskiej Ekstraklasy, która wystartowała w miniony weekend, ale warto uzbroić się jeszcze w cierpliwość i przekonać się, co mają do zaoferowania drużyny z naszego podwórka. A powodów, dla których warto śledzić zmagania lokalnych drużyn, jest naprawdę niemało. Przedstawiamy pierwszą część naszego alfabetu!

A – Atmosfera

Można rzec: dla każdego coś miłego. Na większości stadionów piłkarskich w naszym powiecie panuje atmosfera pikniku rodzinnego. Ale nie wszędzie, ponieważ wystarczy na przykład przejechać się do Baniochy, by być świadkiem gorącego, fanatycznego dopingu. Głośne śpiewy, powiewające flagi i płonące świece dymne – prawdziwe kibicowskie widowisko. Zresztą fani Orła wspierają swoich zawodników nie tylko w trakcie spotkań domowych, co mogliśmy dostrzec również w trakcie ostatniego Memoriału im. Walentego Kazubka.

B – Bramki

Tych z pewnością nie brakuje. Osobom narzekającym na nudne 0:0, mające miejsce zazwyczaj w piątki o godzinie 18.00, gdy gra ponoć najciekawsza liga w Polsce, polecamy wybrać się na ligę okręgową bądź rozgrywki czwartoligowe. Wyniki są niekiedy hokejowe, jak wyjazdowa wygrana 6:0 MKS Piaseczno ze Spartą Jazgarzew, 5:0 Sparty z Perłą Złotokłos czy pogrom 8:1 w Chylicach, gdy Laura podejmowała u siebie rezerwy Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Piłkarze z niższych lig lubią postrzelać.

C – Czas

Dużym atutem meczów w niższych ligach jest czas ich rozgrywania. W przeciwieństwie do większych wydarzeń, odbywają się one zazwyczaj około godziny 12.00, w związku z czym po obejrzeniu takiego spektaklu można zobaczyć w telewizji hitowe spotkania najlepszych zespołów Europy, które na ogół rozgrywane są wieczorem. Godziny sprzyjają również obejrzeniu na żywo więcej niż jednego spotkania.

D – Derby

Praktycznie w każdej lidze mamy spotkania między największymi lokalnymi rywalami. MKS z Jazgarzewem, Laura z rezerwami Piaseczna; do rangi derbów powiatu urosło również starcie pomiędzy Klubem Sportowym Konstancin a właśnie MKS Piaseczno. Na każdym kroku emocje – która miejscowość okaże się lepsza, kto będzie najlepszy w rejonie?

E – Edukacja

Powiedzmy sobie szczerze – znajomość mniejszych miejscowości na Mazowszu nie jest zbyt powszechna. Nazwy niektórych wsi zapewne dużej części osób kompletnie nic nie mówią. Lekarstwem na to jest zainteresowanie niższymi ligami. Przykładowo, jadąc za swoim ulubionym klubem na mecz wyjazdowy w lidze okręgowej, można dowiedzieć się, że w Osuchowie mieści się klasycystyczny zespół pałacowo-parkowy, który robi wrażenie.

F – Fantazja

Niejednokrotnie popisują się nią zawodnicy z niższych lig. Momentami brak tu wyrachowania, które zastępują zwykła radość z gry i niekonwencjonalne zagrania.

G – Gra

„Piłka na poziomie klasy C i reprezentacji Polski jest taka sama. Różnica polega na tym, że w reprezentacji gra się szybciej” – to cytat słynnego trenera Andrzeja Strejlaua. Zdecydowanie skłania ku zastanowieniu. Choć na najwyższym poziomie rozgrywkowym umiejętności zawodników są niepodważalnie wyższe, podobnie zresztą jak i pieniądze, to poziom widowiska nie zawsze musi iść z tym w parze. Wystarczy spojrzeć na wymienioną już w tym tekście Ekstraklasę i niektóre zagrania prezentowane przez piłkarzy, którzy są przecież profesjonalistami. W niższych ligach można się za to pozytywnie zaskoczyć, a piękne bramki także się trafiają.

H – Historia

Wiele klubów może poszczycić się bogatą, obfitującą w sukcesy historią. Mowa tu zarówno o zwycięstwach na poziomie juniorskim, jak i seniorskim, w różnych dyscyplinach sportu.

I – Interesujące wydarzenia

Nie tylko na boisku, ale i same fakty z życia klubów, zawodników. Przykładem może być sytuacja mająca miejsce kilka lat temu w IV Lidze, kiedy do jednej z ekip rywali naszych klubów przyszło... powołanie do reprezentacji. Reprezentacji, uwaga, Lesotho, a zaadresowane było do grającego w Oskarze Przysucha Luciano Matsoso. Takie smaczki tylko na niższych szczeblach ligowych!

J – Jazda

Dojazdy na mecze nie zabierają zbyt wiele czasu – nie jedzie się na drugi koniec Polski, tylko do sąsiedniej miejscowości. Jednego dnia można obejrzeć mecz piłki nożnej na wyjeździe, mecz siatkówki i jeszcze zmagania w kick-boxingu. Zamiast samochodu, idealnie sprawdzi się do tego rower, a i pieszo można np. przejść ze stadionu w Chylicach do Piaseczna.

Ciąg dalszy nastąpi.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama